Tak dawniej wyglądało święto myśliwych w Spale. Hubertus spalski na STARYCH ZDJĘCIACH

Po 1815 roku w Puszczy Nadpilickiej urządzano polowania w okazałej oprawie, ale jedynie dla carów Rosji będących wówczas władcami części ziem naszej ojczyzny. Już w 1884 roku na polowaniu w Puszczy Nadpilickiej bawił car Aleksander III. Zadowolony z polowania i urzeczony pięknem krajobrazu zażyczył sobie nawet, by w tym miejscu postawiono pałac myśliwski. Były to początki myśliwskiej historii Spały.

Po pierwszej wojnie światowej gościł tu prezydent Stanisław Wojciechowski, a pałac cara zamieniono na pałac prezydencki. Prezydent odpoczywał w Spale z rodziną, a dla dostojników państwowych i prezydenckich przyjaciół urządzał reprezentacyjne polowania.

Jednak rezydencja rozkwitła za czasów prezydentury Ignacego Mościckiego, który nie tylko w Spale odpoczywał, ale i gustował w polowaniach. Ignacy Mościcki zainicjował w Spale uroczyste obchody patrona myśliwych św. Huberta, a polowania prezydenckie odbywały się z udziałem członków rządu. Trębacz odgrywał wówczas pozgonne upolowanej zwierzynie oraz hołd królowi polowania. Jeżeli ktoś nie przestrzegał zasad polowania, więcej do Spały nie był zapraszany. W 1930 roku została ustanowiona myśliwska odznaka pamiątkowa tzw. Spalska. Sympatia prezydenta do spalskiej, leśnej rezydencji sprawiła, że zawędrował tu z Warszawy pomnik historycznego już żubra.

Od wielu lat Hubertus odbywa się jesienią w Spale i trwa dwa dni. Do Spały zjeżdża kilkuset myśliwych, a obchodom święta towarzyszą biesiada, jarmark hubertusowski, wystawa psów myśliwskich, a na polach brzustowskich odbywają się pogoń za lisem, pokazy kaskaderskie i pokazy zaprzęgów. Myśliwi polują w lasach, a jeszcze do niedawna w centrum Spały odbywały się uroczystości oficjalne, w tym pokot. Jednak kilka lat temu, ze względu na jego kontrowersyjny charakter oraz nowelizację ustawy o Prawie łowieckim, zrezygnowano z organizacji i pokot nie jest już częścią oficjalnych obchodów święta myśliwych w Spale.

Żródło: hubertusspalski.pl.