Policjanci wylegitymowali wspomniane osoby, zainteresowali się przenoszonym przez nich workiem. A w nim - jak się okazało - mężczyźni mięli przewody, walizkę z narzędziami, pompę hydrauliczną.
- Podejrzani nie potrafili logicznie wytłumaczyć skąd mają te przedmioty i dokąd je niosą. Zostali przewiezieni do komendy policji, gdzie przyznali się do włamania do garażu przy Ujezdzkiej - mówi Katarzyna Pawlikowska-Dutkiewicz, rzeczniczka tomaszowskiej policji.
Jak się okazało było to ich drugie włamanie do tego samego garażu. Po raz pierwszy weszli 27 kwietnia, poszło im łatwo. Postanowili przyjść po więcej i wpadli na gorącym uczynku.
Właściciel był zaskoczony wizytą policjantów. Rozpoznał swoje rzeczy, straty oszacował na 1500 złotych.
Sprawcy w wieku 20 i 23 lat byli notowani. Za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?