Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śmigłowce w dobrych rękach

Artur Weber
Na przeglądzie technicy sprawdzają każdy detal
Na przeglądzie technicy sprawdzają każdy detal fot. a. weber
Od ich pracy zależy bezpieczeństwo załóg śmigłowców Mi-17 i Mi-24 latających w IX zmianie PKW Afganistan. To specjaliści Pionu Inżynieryjno-Lotniczego Samodzielnej Grupy Powietrzno-Szturmowej (PIL).

Godzina 7 rano. Przy śmigłowcach ukrytych w hangarach zaczyna się ruch. Klucze, narzędzia, podnośniki, podesty - wszystko przygotowane. Technicy otwierają klapy osłaniające silniki, agregaty, elementy uzbrojenia czy osprzętu radiowo-nawigacyjnego. Rozpoczynają przewidziany na dziś kolejny etap przeglądów i napraw. - Wykonujemy prace mające na celu podtrzymanie i odtworzenie gotowości bojowej śmigłowców - wyjaśnia oficer Pionu Inżynieryjno-Lotniczego, por. Janusz Kłos, dowódca klucza płatowca i silnika Mi-24 i Mi-17. - Wymieniamy silniki, przekładnie główne, dokonujemy okresowych przeglądów, ale również usuwamy niesprawności, które pojawiają się podczas bieżącej eksploatacji.

Pion Inżynieryjno -Lotniczy Samodzielnej Grupy Powietrzno-Szturmowej to cztery grupy specjalistów, których umiejętności i doświadczenie umożliwiają prowadzenie przeglądów i napraw eksploatowanych w PKW Afganistan śmigłowców Mi-17 i Mi-24. - Są to specjaliści remontu i eksploatacji płatowca i silnika, osprzętu lotniczego, uzbrojenia lotniczego oraz urządzeń radioelektronicznych - wyjaśnia kpt. Maciej Karasiewicz, zastępca szefa PIL. - W skład PIL-u wchodzi również Polowy Warsztat Lotniczy zajmujący się drobnymi, bieżącymi naprawami sprzętu lotniczego, oraz Sekcja Inżynieryjno-Lotnicza.
Jedną z maszyn, na której są aktualnie prowadzone prace jest śmigłowiec Mi-24W. Jak wyjaśniają pracujący przy nim technicy, egzemplarz trafił tu po wylataniu 200 godzin. Wszystkie elementy maszyny są wnikliwe sprawdzane przez techników.

-Przegląd na tej konkretnej maszynie potrwa około 21 dni. Przeprowadzimy dość duży zakres prac - opowiada por. Kłos. Podoficer obsługi płatowca i silnika st. kpr. Daniel Dryk z 49 Pułku Śmigłowców Bojowych z Pruszcza Gdańskiego prowadzi przegląd przekładni końcowej napędu śmigła ogonowego. Wysoko, na rozłożonych osłonach silników pracują specjaliści Grupy Obsługi Technicznej sierż. Radosław Barańczuk i sierż. Sławomir Średnicki, którzy prowadzą prace okresowe na silnikach Mi-24. Poniżej, na tej samej maszynie, pracuje technik uzbrojenia, st. chor. Sławomir Łupkowski, podobnie jak koledzy służący w 49 PŚB. Chor. Łupkowski oczyszcza stanowisko obrotowe karabinu maszynowego 12.7 mm. Kompleksowa konserwacja stanowiska wymaga demontażu samego karabinu i opróżnienia komory mieszczącej taśmę z amunicją. Ponowne umieszczenie amunicji wymaga jej scalenia. To dość ciekawy moment kiedy kilku techników dźwiga na sobie kilkanaście metrów taśmy z amunicją 12,7 mm. Na rozłożonej macie następuje scalenie taśmy oraz przegląd amunicji. W tych czynnościach swoim podwładnym pomaga kpt. Marek Lenarciak, dowódca klucza uzbrojenia.

Przeglądy na śmigłowcach są realizowane kilkutorowo. Jedne z nich są wykonywane po wylataniu określonej liczby godzin - np. 100 czy 200. Inne to tzw. przeglądy kalendarzowe - mimo, że śmigłowiec nie wylatał wyznaczonych godzin i tak trafia na przeglądy, bo bezpieczeństwo jest najważniejsze.
Prace przy innym śmigłowcu, tym razem Mi-17, prowadzi kolejna grupa techników. Są tu m. in. kpr. Jakub Węgrzyn, podoficer obsługi płatowca i silnika, oraz st. kpr. Łukasz Prokocki, technik śmigłowca, obydwaj z 1 Dywizjonu Lotniczego z Leźnicy Wielkiej. Aktualnie pracują przy wymianie przekładni głównej do Mi-17. - Można powiedzieć, że na przekładni jest zawieszony cały śmigłowiec, tu są zamontowane piasta wirnika nośnego i łopaty nośne, które dają napęd na śmigłowiec - tłumaczy por. Kłos.

Dotychczas eksploatowana przekładnia jest już zdemontowana, technicy przygotowują nową do montażu na śmigłowcu. To czasochłonne zajęcie - wymiana przekładni głównej wymaga demontażu silników. Te, odpowiednio zabezpieczone, na specjalnych wózkach znajdują się w hangarze technicznym.
Podczas IX zmiany personel w PIL-u tworzą specjaliści z 49 Pułku Śmigłowców Bojowych z Pruszcza Gdańskiego, 56 Pułku Śmigłowców Bojowych z Inowrocławia oraz dywizjonów lotniczych wchodzących w skład 25 Brygady Kawalerii Powietrznej. Większość personelu PIL to ludzie którzy parokrotnie byli już w Afganistanie lub Iraku. - Doświadczenie, jakie zdobywają na misji jest bezcenne - mówi por. Kłos. - Praca jaką wykonują technicy jest bardzo odpowiedzialna. Tu nie ma miejsca na błędy.
Tekst i zdjęcia: Artur Weber/Sekcja Informacyjno - Prasowa PKW Afganistanu

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pruszczgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto