Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sensory powietrza w Tomaszowie Maz. zbadają na bieżąco poziom zanieczyszczeń

Beata Dobrzyńska
Rozpoczyna się sezon grzewczy, a z nim coroczne problemy z jakością powietrza. Po ubiegłorocznych alarmach smogowych mieszkańcy chcą wiedzieć, czym oddychają. W Tomaszowie rusza właśnie system monitorowania powietrza nowoczesnymi sensorami.

Tomaszów to jedno z najbardziej zanieczyszczonych miast w Polsce i Europie. Podobnie zanieczyszczone powietrze jest w pobliskim Opocznie.

Polski Alarm Smogowy przelicza zawarty w powietrzu szkodliwy bezno(a)piren na wypalane papierosy. Z danych PAS wynika, że spędzenie na dworze w Opocznie dwóch godzin jest równoważne 11 wypalonym papierosom, w Tomaszowie - dziewięciu. Nic więc dziwnego, że samorządy szukają wszelkich możliwości, by jakość powietrza zmierzyć i poprawić.

Do ubiegłego sezonu grzewczego w Tomaszowie był problem ze zmierzeniem poziomu zanieczyszczeń. Jedyne urządzenie badawcze działające w mieście należy do Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska i działa w tzw. systemie pomiarów manualnych, czyli filtry zabierane są z urządzenia co 14 dni i dopiero wówczas badane. Na publikację wyników trzeba czekać kilka tygodni, w przeciwieństwie do pomiarów automatycznych - tu stan jakości aktualizowany jest co godzinę. To na tych drugich pomiarach bazują aplikacje antysmogowe w naszych telefonach i komunikaty zarządzania kryzysowego.

Teraz mieszkańcy Tomaszowa będą mogli na bieżąco sprawdzać jakość powietrza w swojej dzielnicy dzięki sensorom powietrza firmy Airly, których zasięg pokrywa praktycznie całe miasto. Kilkanaście urządzeń zostało zamontowanych w różnych dzielnicach od centrum po rogatki Tomaszowa.

Wyniki pomiaru jakości powietrza publikowane są na specjalnej mapie oraz w aplikacji, którą można pobrać. Oprócz wskaźników pyłów PM2,5 oraz PM10 (wraz z dopuszczalną normą) wskaźniki podają temperaturę, wilgotność i ciśnienie. Jeden sensor bada jakość powietrza na obszarze kilometra kwadratowego. Sensory zostały zamontowane m.in. na budynków szkół, instytucji publicznych i na prywatnych budynkach, na tyle wysoko i w miejscu przewiewnym, by pomiary były wiarygodne.

Pojedyncze sensory działają już m.in. w Łodzi, Pabianicach, Piotrkowie i Radomsku.

Władze miasta liczą również, że system wpłynie na mieszkańców, którzy widząc stan powietrza, nie będą już wrzucać śmieci do pieca.

Jak podczas konferencji mówił prezydent Marcin Witko w planach jest zakup drona, który będzie mógł badać jakość powietrza wydobywającego się z naszych kominów. Będzie w niego wyposażona straż miejska, która gdy dostanie sygnał, że ktoś pali w piecu śmieciami, będzie mogła sprawdzić jakość powietrza nad jego kominem i mieć dowód do ukarania mieszkańca.

Poza nowym systemem badania powietrza w Tomaszowie urząd miasta pozyskał także pieniądze na wymianę starych pieców. We wrześniu zakończyło się przyjmowanie wniosków od mieszkańców, którzy są zainteresowani wymianą źródła ciepła na bardziej ekologiczne. W sumie wpłynęło ponad 300 wniosków, obecne trwa ich analizowanie.

Do proekologicznych działań można też wymienić wymianę taboru MZK, w najbliższych tygodniach do Tomaszowa trafi 25 hybrydowych ekologicznych autobusów, które zastąpią cały stary i wysłużony tabor. Miasto złożyło również wniosek o dofinansowanie odwiertu geotermalnego na tomaszowskich błoniach. Jeśli okaże się, że źródła termalne pod Tomaszowem są, będą one wykorzystywane głównie do ogrzewania naszych domów.

Przegląd najważniejszych wydarzeń tygodnia w Łódzkiem:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto