Jeszcze przez weekend źródła zbliżone do sejmiku dywagowały, że sesja się odbędzie, bo przewodniczący sejmiku po prostu musi ją zwołać (ma na to tydzień po oficjalnym ogłoszeniu wyników wyborów), ale wybory zarządu poczekają do następnej sesji. Wszystko ma związek z II turą wyborów prezydenta Łodzi. Jeśli wygrałby je Dariusz Joński (SLD), to całkiem możliwe, że projektowana koalicja PO-PSL (20 mandatów w 36-osobowym sejmiku), musiałaby się rozszerzyć o klub SLD. Dlaczego? Bo w Radzie Miejskiej PO co prawda ma większość, ale przy prezydencie z SLD będzie musiała szukać z nim koalicji. A Joński zechce pakietu: porozumienia w mieście i sejmiku.
Jednak już w poniedziałek Marek Mazur, przewodniczący sejmiku minionej kadencji, przebąkiwał, że skład zarządu poznamy jednak w czwartek. - Tak chyba będzie - mówi niepewnie Mazur.
Andrzej Biernat, szef PO w regionie, mówił w poniedziałek, że wpuszczanie do koalicji SLD byłoby nonsensem, bo do rządzenia wystarczy 20 szabel PO i PSL. Umowa koalicyjna między PO i PSL powinna być zatem podpisana do środy. W czwartek do zarządu wejdzie trzech polityków PO i dwóch PSL. Kto to będzie?
W piątek biuro prasowe marszałka rozsyłało kalendarz zarządu województwa już bez Elżbiety Hibner. W zarządzie ma ją zastąpić Marcin Bugajski, ostatnio wiceprezydent Łodzi. W Urzędzie Marszałkowskim zauważono dobry humor Włodzimierza Fisiaka, co odczytywane jest na równi z marszałkowską nominacją. Pierwszym wicemarszałkiem z PO będzie Witold Stępień. Z obozu PSL wcześniej dochodziły wieści, że obowiązywać ma stary układ, czyli Artur Bagieński w roli wicemarszałka, Dariusz Klimczak jako członek zarządu. Ale to jeszcze pewne nie jest.
Zauważono m.in. wzmożoną aktywność Mazura, który może powalczyć o fotel członka zarządu województwa, a na stanowisku szefa sejmiku, według nieoficjalnych doniesień, miałby go zastąpić Wiesław Stasiak - były poseł PSL. Ale i Stasiak podobno również ma aspiracje na zarząd. To by oznaczało, że młody i ambitny Klimczak spocznie na ławce rezerwowych. Wicemarszałek Bagieński zdaje się być poza zasięgiem, bo głosowało na niego prawie 20 tys. ludzi, a to drugi wynik w województwie. Inny scenariusz mówi, że jedyną zmianą w PSL będzie tylko fotel szefa klubu dla Stasiaka.
Jeśli Joński nie wygra prezydentury Łodzi, będzie szeregowym radnym sejmiku, choć może mu się trafić fotel wiceszefa sejmiku. W miarę prestiżowy, ale finansowo nic nie wnoszący. W niedzielę zatem powalczy Joński nie tylko o władzę, ale i o pracę.
Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?