Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

S74 koło Tomaszowa? Samorządowcy skierowali pismo do ministra Sławomira Nowaka

Beata Dobrzyńska
Ciężarówki przewożące piasek to codzienność - na zdjęciu powyżej wypadek pod Opocznem
Ciężarówki przewożące piasek to codzienność - na zdjęciu powyżej wypadek pod Opocznem archiwum naszemiasto.pl
Tomaszowscy samorządowcy zjednoczyli siły i walczą o przebieg S74 obok Tomaszowa. To szansa, by tiry przestały rozjeżdżać miasto i okolice

Ruch samochodów ciężarowych na terenie powiatu tomaszowskiego, a także sąsiedniego opoczyńskiego, spędza sen z powiek mieszkańcom i zarządcom dróg. Nikt nie ma wątpliwości, że w Tomaszowie konieczna jest obwodnica, która odciążyłaby miasto od tirów. Niestety, o realizacji takiej inwestycji z własnego budżetu miasto może pomarzyć. Tym samym tomaszowskie samorządy, reprezentowane przez prezydenta Rafała Zagozdona i starostę Piotr Kagankiewicza, wróciły właśnie do tematu drogi S74, która miałaby biec od Łodzi obok Tomaszowa na Kielce.

Samorządowcy wysłali właśnie pismo do Sławomira Nowaka, ministra transportu, z wnioskiem o zmianę przebiegu S74 (w ostatniej wersji zaczyna się w Sulejowie) na wariant tomaszowski.

W wersji tomaszowskiej droga była planowana od 1999 roku, gdy tomaszowscy samorządowcy rozpoczęli rozmowy na ten temat. Ten wariant jest m.in. uwzględniony przez Wojewódzkie Biuro Planowania Przestrzennego Województwa Łódzkiego. Tak zaplanowana S74 przede wszystkim przejęłaby ruch z drogi wojewódzkiej 713 (przejeżdża tam 13,5 tys. samochodów na dobę), która prowadzi z Łodzi, przez cały Tomaszów w kierunku na Opoczno. Odciążyłaby także drogę krajową 48, która przez turystyczną Spałę i Inowłódz prowadzi tranzyt na Radom.

Droga jednocześnie zdecydowanie ułatwiłaby transport, jaki na naszym terenie związany jest z istnieniem zagłębia ceramiczno-budowlanego. Największe w Polsce kopalnie piasku kwarcowego Grudzeń Las, Syski i Biała Góra rocznie wydobywają 2,4 mln ton piasku, z czego tylko 700 tys. ton transportowanych jest koleją. Huta Szkła w Ujeździe rocznie na drogach lokalnych transportuje 860 tys. ton materiałów. Około 210 tys. ton jest w ciągu roku transportowanych z kopalni Grudzeń Las przez sam Tomaszów. Do tego jeszcze szereg firm na terenie Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej w Tomaszowie, Paradyżu, Sławnie czy Mniszkowie.

O tym, że droga, która odciąży Tomaszów i okolice od tranzytu samochodów ciężarowych, jest potrzebna, są przekonani sami mieszkańcy. W ubiegłym toku głośno było o protestach na ulicy Głowackiego, którą dziennie przejeżdżają dziesiątki samochodów ciężarowych i skutecznie utrudniają życie. Protestowali też mieszkańcy ulicy Białobrzeskiej, zasypując urzędników pismami z prośbami o progi zwalniające ruch, kontrole policji, bo kierowcy samochodów ciężarowych za nic mają ograniczenia prędkości.

- Sprawę chcemy nagłośnić i będziemy wykorzystywać wszystkie możliwe kanały, by S74 w wariancie tomaszowskim została wpisana do programu budowy dróg krajowych na lata 2014 - 2020 - mówi Jacek Kowalewski, radny Tomaszowa, który od początku jest zaangażowany w budowę tej drogi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto