Relaks w SPA za publiczne pieniądze? Starostwo organizuje luksusowe szkolenie oświatowe

Na biurko starosty Mirosława Kuklińskiego trafił w ostatnich dniach list od oburzonego mieszkańca, który natrafił w BIP-ie starostwa powiatowego na zapytanie ofertowe dotyczące szkolenia na dyrektorów i wicedyrektorów szkół ponadgimnazjalnych. Wymogi stawiane przez władze starostwa wywołują co najmniej zażenowanie, a u wielu także oburzenie.
Jak wynika z przetargu, na drugą połowę września zaplanowano bowiem szkolenie w jednym z luksusowych trójmiejskich hoteli (wymieniono nawet, które hotele są dopuszczalne). Do tego atrakcje turystyczne, m.in. bilety na festiwal filmowy, teatr, zwiedzanie Trójmiasta z przewodnikiem, a także wymagania dotyczące posiłków (3 posiłki, w tym obiad z deserem i kolacja z ciepłym daniem, a do nich napoje: woda z cytryną, dwa rodzaje soków, kawa, herbata - menu oczywiście do wcześniejszej akceptacji).

Noclegi m.in. w pokojach jednoosobowych, korzystanie co najmniej z sauny i basenu. Szkolenie? 8 godzin dydaktycznych, czyli 6 zegarowych, a tematyka zaproponowana przez organizatora...

Jak się szybko okazuje, bo przejrzeniu BIP-u, to nie pierwszy taki wyjazd przygotowany dla przedstawicieli powiatowej oświaty. Rok temu zorganizowany został wyjazd do Rzeszowa, również na trzy dni, z 8-godzinowym szkoleniem, w luksusowym hotelu. Dla 20 osób wyjazd kosztował 21 tys. zł.

- To zabawa i luksusy za pieniądze publiczne - denerwuje się mieszkaniec Tomaszowa. - Szkolenie z prawa oświatowego jest tylko przykrywką do zorganizowania luksusowego wyjazdu za pieniądze podatnika. Gdyby napisali, że chodzi po prostu o nagrodę dla dyrektorów czy wyjazd integracyjny, to przynajmniej byłoby to uczciwie.

Zniesmaczenia nie kryje też wielu nauczycieli i pracowników szkół ponadgimnazjalnych w powiecie i innych placówek oświatowych, które na co dzień muszą oglądać każdą złotówkę przed wydaniem. - Brakuje pieniędzy na pomoce dla dzieci, na remonty w szkołach, zwalniani są nauczyciele, a tu takie rozpasanie - denerwuje się jeden z nauczycieli w powiecie.

- To nie jest tak, że te pieniądze moglibyśmy wydać na drogi, chodniki, czy cokolwiek innego - mówi starosta Mirosław Kukliński. - Pieniądze na takie szkolenia ma podstawie Karty Nauczyciela pochodzą z tzw. odpisu i muszą być wydatkowane na szkolenia, ale rzeczywiście, przy planowaniu najbliższego wyjazdu doszło do zachwiania pewnych proporcji - mówi starosta i dodaje, że nie widział wcześniej specyfikacji tego przetargu, który przygotował wydział oświaty, ale rzeczywiście czuł się zażenowany, gdy to czytał.

Starosta przyznaje jednak, że wyjazd miał być pewnego rodzaju nagrodą dla dyrektorów szkół za ostatni rok szkolny. Przetarg został już odwołany, szkolenia w SPA w Trójmieście nie będzie. - Owszem przygotujemy kolejne szkolenie, ale w specyfikacji przetargu nie będziemy już wskazywać ani miejsca, w jakim się odbędzie, ani tym bardziej tak szczegółowych wymogów dotyczących luksusów - dodaje starosta.