Podczas pokazów strażacy podzielili się na dwie grupy - ratowników i ratowanych. Ćwiczyli różne techniki przyjścia z pomocą tonącemu. Pierwszym bardzo przydatnym urządzeniem do pomocy były... sanki.
Jak się okazuje, z pomocą sanek można też z wody wyjść. Jeśli nie ma pod ręką sanek, przydatna może być też długa, gruba gałąź, a nawet mocny szalik czy pasek od spodni.
- Po zauważeniu tonącego należy niezwłocznie powiadomić Straż Pożarną 998 lub 112, możemy podczołgać się po lodzie w pobliże miejsca, gdzie jest tonący i podać mu właśnie sanki, gałąź lub długi szalik, by mógł z ich pomocą wydobyć się z wody - wyjaśnia naczelnik OSP Rafał Pęzowicz. - Czołgamy się dlatego, że wtedy ciężar ciała rozkłada się na większej powierzchni i jest mniejsza szansa, że lód się załamie także pod ratownikiem.
Strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Opocznie ćwiczyli techniki podejmowania tonącego przy pomocy sań lodowych przekazanych ostatnio przez Zarząd Wojewódzki ZOSP RP w Łodzi, ubrani w skafandry do prac w wodzie i pod lodem.
- Myślę że sekcja ratownictwa wodnego działająca przy Ochotniczej Straży Pożarnej w Opocznie dobrze wykonała swoje zadania przypominając wszystkim zebranym o zasadach bezpiecznego zachowania się na lodzie - podsumował na zakończenie ćwiczeń Jarosław Jurowski, komendant Miejsko Gminny OSP w Opocznie.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?