Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radni Tomaszowa nie zgodzili się na naliczanie opłat za śmieci na podstawie zużytej wody. Tym samym będzie podwyżka stawki dla wszystkich

Beata Dobrzyńska
Zapadła decyzja w sprawie sposobu naliczania opłat za śmieci w Tomaszowie Maz. Sesja nadzwyczajna w tej sprawie odbyła się w czwartek, 3 grudnia i trwała ponad 10 godzin.

Zapadła decyzja w sprawie sposobu naliczania opłat za śmieci w Tomaszowie Maz. Sesja nadzwyczajna w tej sprawie odbyła się w czwartek, 3 grudnia i trwała ponad 10 godzin.

Przypomnijmy, że projekt uchwały w tej sprawie przygotowali miejscy urzędnicy, po tym jak poznali wyniki przetargu na odbiór śmieci od tomaszowian. Śmieci odbiera co prawda spółka miejska ZGWK, ale ponieważ miasto nie ma swojego składowiska odpadów, musi te śmieci oddać na inne składowisko. Niestety ceny za przyjmowanie śmieci na składowiska stale rosną, co potwierdzają ogłaszane przez samorządy przetargi. Do tego wszystkiego wciąż spora grupa mieszkańców za śmieci nie płaci, wyliczono, że w Tomaszowie to ok. 8 tys. osób (to m.in. cudzoziemcy, którzy przyjeżdżają do pracy, ale także mieszkańcy, którzy wynajmują mieszkania, a ich właściciele nie wykazują, ile osób faktycznie mieszka. To wpływa znacznie na ceny za śmieci. Po ostatnim przetargu na zagospodarowanie odpadów (czyli oddanie je na wysypisko), cena za osobę wynosiłaby 26.50. Gdyby system był szczelny ta opłata wynosiłaby 23 zł.

Niestety zgodnie z ustawą miasto nie może dołożyć z pieniędzy budżetowych do zagospodarowania odpadów. System musi funkcjonować jedynie w oparciu o wpłaty mieszkańców, a opłata ma odzwierciedlać faktyczne koszty funkcjonowania systemu. Prezydent Tomaszowa po od kilku dni przekonuje, że jedynym skutecznym sposobem na eliminacje tego zjawiska jest nowy system naliczania opłaty, uzależniony od zużywanej wody. Zgodnie z propozycją od marca 2021 roku opłata za śmieci miałaby wynosić 8,40 za 1 m3 zużytej wody. Gdyby zmiany weszły w życie, do obliczenia wysokości opłaty miało być brane pod uwagę zużycie wody ustalone w oparciu o odczyty z wodomierza głównego, z wyłączeniem wody odrębnie opomiarowanej (podliczniki do podlewania ogródków) lub na podstawie określonego ryczałtu (2,7 m3 wody na osobę) zużycia wody w przypadku braku wodomierza na nieruchomości. Zużycie miałoby być wyliczane ze średniej z 12 miesięcy.

Dyskusja nad zmianą sposobu naliczania opłat została poprzedzona podjęciem decyzji w sprawie zniżki za posiadanie kompostownika. Do tej pory takiej ulgi nie było, prezydent Tomaszowa zaproponował, by było to 2 zł dla gospodarstwa, ale radni chcieli wyższej ulgi, nawet 6 zł. Po długiej dyskusji i przepychankach prawnych, uchwalono poprawkę, że ulga będzie wynosić 3 zł.

W punkcie dotyczącym zmiany sposobu naliczania opłat dyskusja była zacięta, ale również bardzo rzeczowa. radni dopytywali m.in. o to, jakie miasto podjęło działania, by uszczelnić system i wyłapać osoby, które nie płacą. Rozważali możliwość systemu hybrydowego, który łączyłby oba sposoby naliczania (to jednak wyklucza ustawa), podawali przykłady od mieszkańców, gdzie przy uwzględnieniu zużycia wody z ostatniego roku, rozbieżności w opłatach byłyby bardzo duże. Powodem m.in. jest fakt, że wielu mieszkańców nie ma podliczników na podlewanie ogródków, bo do tej pory nie były im potrzebne. Radni opozycji podnosili również, że tak ważne decyzje dla mieszkańców są uchwalane "na kolanie", bez dokładnego omówienia na komisjach, a radnych niejako stawia się pod ścianą, wymagając od nich szybkiej decyzji.

Już na koniec sesji dotarł prezydent Marcin Witko, który wcześniej nie mógł brać udziału w obradach i tłumaczył, że miasto mogło iść drogą innych samorządów, które po prostu przyjęły uchwałę z podwyżkami opłat za śmieci wynikających z przetargu. Władze Tomaszowa jednak postanowiły poszukać innego rozwiązania, które pozwoliłoby uszczelnić system, a także dać mieszkańcom możliwość oszczędzania. Prezydent nadal utrzymuje, że wszystkie działania dążą do tego, by miasto uzyskało pełną niezależność w zakresie odbioru odpadów. Po przejęciu zadania przez spółkę miejską, kolejnym krokiem jest trwająca właśnie budowa własnego PSZOK-u, (czyli punktu selektywnej zbiórki odpadów), a w dalszej kolejności utworzenie własnego wysypiska odpadów.

Po blisko 10-godzinnych obradach radni odrzucili projekt uchwały o zmianie sposobu naliczania opłat. 13 radnych było przeciwnych ustalaniu opłat na podstawie zużytej wody, 10 radnych było za uchwałą. Taka decyzja oznacza, że lada chwila na ich biurka trafi projekt uchwały o podwyżce cen za śmieci dla wszystkich. Z wstępnych wyliczeń wynikało, że ma być to 26,50 zł od osoby (obecnie płacimy 19,50 zł). Jednak ponieważ radni zadecydowali na wyższą ulgę za posiadanie kompostownika, stawkę trzeba na nowo policzyć, może być więc wyższa. Sesja nadzwyczajna w tej sprawie odbyła się w piątek, 4 grudnia, początek o godz. 9. Ponieważ radni poprosili o więcej danych, została zarządzona przerwa do poniedziałku, to wówczas poznamy decyzję radnych.

Zapis sesji nadzwyczajnej, która odbyła się w piątek, 4 grudnia:

Zapis sesji nadzwyczajnej dotyczącej śmieci w Tomaszowie:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto