Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Psycholog ma być na każdej porodówce. Nowe przepisy po raporcie NIK m.in. z regionu łódzkiego

Fot. Lukasz Kaczanowski/Polska Press
Ma być łatwiej o pomoc psychologiczną na porodówce. Każdy oddział ma mieć psychologa co najmniej na pół etatu. Projekt zmian w prawie powstał po zbadaniu przez NIK opieki nad kobietami, które straciły ciążę lub dziecko na podstawie m.in. szpitali z Łódzkiego.

Ministerstwo Zdrowia przygotowało projekt rozporządzenia, które nakłada na oddziały położnicze obowiązek zatrudniania psychologa co najmniej pół etatu. Dotyczy to szpitali o I i II stopniu referencyjności, czyli głównie placówek powiatowych, do których trafiają kobiety w ciążach niepowikłanych. Do tej pory taki wymóg dotyczył tylko szpitali przyjmujących najcięższe przypadki.

Projekt rozporządzenia skierowanego do konsultacji społecznych jest efektem opublikowanego w lutym raportu Najwyższej Izby Kontroli dotyczącego opieki nad kobietami, które tracą ciążę, rodzą martwe dziecko lub ich potomstwo umiera tuż po porodzie. W raporcie przebadanych zostało 37 szpitali, w tym pięć z regionu łódzkiego. Okazało się, że choć szpitale zapewniały rodzącym świadczenia medyczne, to kobietom brakowało wsparcia w trudnych chwilach.

Na przykład w łódzkim Madurowiczu z konsultację psychologiczną miało 30 proc. badanych pacjentek, w szpitalach w Radomsku i Tomaszowie - 10 proc. w Bełchatowie -5 proc., a w szpitalu w Zduńskiej Woli według NIK ogóle nie było takich rozmów.

Najłatwiejszy dostęp do psychologa był w szpitalach, w których był on zatrudniony bezpośrednio na oddziale położniczym. Projekt rozporządzenia idzie właśnie w tym kierunku.

Ewelina Nowicka z ruchu Rodzić po Łódzku uważa, że projekt to krok w dobrym kierunku, choć cały etat byłby jej zdanie lepszym rozwiązaniem.

- Wiele sygnałów docierających do nas od rodzących dotyczy właśnie braku dostępu do psychologa – mówi Nowicka. - Ważne jest, by psycholog był nie tylko zatrudniony, ale też dostępny, a kobiety poinformowane o możliwości takiego wsparcia – dodaje.

Według danych łódzkiego oddziału NFZ wynika, że choć psychologowie w szpitalach są, to z 22 placówek w regionie z I i II stopnia referencyjności i świadczących kompleksową opiekę nad ciężarną tylko siedem zatrudniało psychologa dedykowanego dla oddziału ginekologiczno-położniczego. Zaś szpital w Rawie Mazowieckiej w ogóle nie zatrudnia psychologów.

Szpitale zapewniają jednak, że opieka psychologiczna jest. Na przykład szpital w Rawie ma psychologa nie na umowie o pracę, ale na kontrakcie.

Jak zapewnia dyrektor Małgorzata Leszczyńska pacjenci mogą dostać taką pomoc. – W szpitalu są porozwieszane informacje o możliwości kontaktu z psychologiem – zapewnia.

W zgierskim szpitalu według NFZ jest ośmiu psychologów, ale żaden nie jest przypisany do oddziału położniczego. Jak zapewnia dyrektor szpitala Agnieszka Jóźwik, wypełnienie założeń nowych przepisów nie będzie w Zgierzu problemem, bo kadra psychologiczna szpitala jest bardzo duża.

- Uważam, że pacjent powinien mieć dostęp do opieki psychologicznej – podkreśla Jóźwik. Jak dodaje na oddziale ginekologicznym taka pomoc potrzebna jest nie tylko rodzącym, ale też kobietom poddawanym leczeniu onkologicznemu.

Także kutnowski szpital dbając o komfort pacjentów od dawna korzysta z pomocy psychologa, nie tylko na porodówce, ale też na pozostałych oddziałach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Psycholog ma być na każdej porodówce. Nowe przepisy po raporcie NIK m.in. z regionu łódzkiego - Dziennik Łódzki

Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto