Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przed Sądem Okręgowym w Piotrkowie Tryb. ruszył proces Adriany J., pracownicy banku, która okradała klientów

Dagmara Kubczak
Przed Sądem Okręgowym w Piotrkowie Trybunalskim rozpoczął się proces Adriany J., oskarżonej o kradzież pieniędzy z kont bankowych tomaszowian. W poniedziałek rano, 5 września, przesłuchano pierwszych świadków w tej sprawie.

W poniedziałek, 5 września, przed Sądem Okręgowym w Piotrkowie Trybunalskim przesłuchano pierwszych świadków w procesie Adriany J., byłej pracownicy placówki partnerskiej Alior Banku przy ul. Polnej oraz ul. Jerozolimskiej w Tomaszowie Mazowieckim. W sumie na poniedziałkową rozprawę stawiło się sześciu poszkodowanych, którzy utracili swoje oszczędności.... Ale takich osób, które straciły po kilkadziesiąt, kilkaset tysięcy złotych jest znacznie więcej. Straty finansowe niektórych sięgnęły nawet blisko 400 tys. zł.

Proces Adriany J. miał ruszyć 8 sierpnia, ale wówczas rozprawę przesunięto na 1 września. Z kolei z minionego czwartku, 1 września, rozprawę przesunięto na poniedziałek, 5 września. Ostatecznie akt oskarżenia odczytano 29 sierpnia. A w poniedziałkowe przedpołudnie przed piotrkowskim sądem, oprócz Adriany J. stawili się także świadkowie, jej obrońca oraz oskarżyciele posiłkowi. Oskarżycielem jest piotrkowska Prokuratura Okręgowa. Postawiono jej w sumie 24 zarzuty.

- To jest nie do pomyślenia, by takie rzeczy działy się w naszych czasach - mówił nam jeden z poszkodowanych tuż przed rozpoczęciem rozprawy. - Jak to możliwe, że w dobie takiej cyfryzacji bank nie wie, co wyprawia jego pracownica? Nie sprawdzaliśmy konta, historii przelewów, bo mieliśmy zaufanie do banku. Przecież bank to placówka zaufania publicznego - dodaje inna kobieta.

Przesłuchania świadków trwały kilka godzin. Sama oskarżona, podczas przesłuchania nie potrafiła się odnieść chociażby do wszystkich transakcji wskazanych w zarzucie przez jednego ze świadków.

- Nie wszystkie kwoty były przeze mnie brane - mówiła podczas rozprawy lub nie pamiętała, czy doszło do wskazywanych transakcji.

Sprawa Adriany J. sięga 2021 roku, kiedy to pojawiły się pierwsze podejrzenia jednej z klientek banku, w którym pracowała oskarżona. Początkowo nic nie wskazywało, że doszło do oszustwa. Dopiero dokładna analiza tomaszowskich policjantów z wydziału dochodzeniowo-śledczego wykazała, że Adriana J. będąc pracownikiem placówki partnerskiej Alior Bank SA, wprowadziła do obiegu podrobione dokumenty uwierzytelniające nielegalne operacje bankowe, przestępstw miała dokonywać w okresie od 19 lipca 2014 r. do dnia 21 sierpnia 2020 r. W dniu zatrzymania wstępnie wyliczono, że straty klientów wynosiły ponad 700 tys. zł, ale w toku prowadzonego śledztwa suma oszacowanych strat klientów urosła aż do 2 mln zł.

Kobieta wykorzystywała ufność klientów, głównie osób starszych, którzy prosili ją o pomoc w wykonywaniu przelewów, czy zakładaniu lokat bankowych. Przy okazji pracownica banku używając loginów, haseł i kodów autoryzacyjnych od klientów, przelewała z ich kont pieniądze na własne konto. Kwoty przelewów były uzależnione od możliwości danego klienta tak, by ten nie zauważył uszczuplenia. Kobiecie grozi do 10 lat więzienia.

Przedmiotem sprawy, która toczy się przed piotrkowskim sądem, są art. 278 Kodeksu Karnego (§ 1 - "Kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5"), art. 270 KK dotyczący podrabiania dokumentów, za co grozi kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5, a także art. 271 KK (§ 3 - Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto