W ostatniej drodze Edkowi Wójciakowi towarzyszyła najbliższa rodzina, przyjaciele, znajomi i koledzy ze szkolnej ławy z II Liceum Ogólnokształcącego w Tomaszowie Maz.
Przyjechali także przyjaciele z Polski, znani ludzie ze świata kultury i muzyki. Edek był powszechnie lubianą i cenioną osobą. Miał rzesze dobrych znajomych zarówno w Polsce, jak i w Kanadzie, gdzie mieszkał przez kilkadziesiąt lat, pracując m.in. w gazecie polonijnej Gazeta.
Podczas uroczystości pogrzebowej przypomniano Jego życie, dokonania i dorobek twórczy, a jest on niemały.
Urna z Jego prochami złożona została w grobie rodzinnym. Zanim to jednak nastąpiło "Modlitwą" Bułata Okudżawy pożegnał Go w imieniu zebranych Jego przyjaciel Włodzimierz Votka. - Bardzo lubiliśmy tą piosenkę wspólnie śpiewać - powiedział muzyk. - Nie myślałem jednak, że w takich okolicznościach przyjdzie mi ją wykonywać. Podziękował księdzu, że mu to umożliwił.
Grób, w którym złożono prochy Edka Wójciaka pokryły wieńce i kwiaty. Zapłonęły znicze...
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?