Pożar stodoły i lasów na Wąwale i Wiadernie

Najpierw tuż po północy zostali zawiadomieni o pożarze stodoły na ulicy Cegielnianej na Wąwale.

Na miejsce zostały wysłanych sześć jednostek, w tym trzy z PSP i 3 ochotników. W sumie pożar gasiło trzydziestu strażaków. A paliła się przede wszystkim drewniana stodoła z dachem pokrytym eternitem. Niestety, pomimo podania dwóch prądów wody, nie udało się jej uratować, anie tego, co się w niej znajdowało, czyli m.in. materiałów budowlanych, rowerów, motocykla i odśnieżarki.

Nadpaleniu uległ też samochód osobowy. Oprócz stodoły zapaliło się poszycie leśne i kawałek lasu, w sumie na powierzchni 500 mkw. Przed ogniem udało się uratować sąsiedni budynek. Akcja zakończyła się o godz. 2.30. Przypuszczalna przyczyna pożaru, zdaniem strażaków to zaprószenie ognia przez osoby nieznane, a szacunkowa wartość strat to 30 tys. zł.

Dwie godziny później strażacy zostali wezwani do pożaru poszycia leśnego w okolicach Wiaderna. W sumie ogień zajął 1,5 ha. Na miejscu były cztery jednostki strażaków, akcja zakończyła się o godz. 8 rano. Gaszenia nocnych pożarów nie ułatwiał silny wiatr, który z pewnością miał wpływ na obszar zajęty ogniem.

Inny interwencji związanych z silnym wiatrem na terenie powiatu tomaszowskiego strażacy nie odnotowali.