Do pożaru komórek doszło w czwartek, 5 maja, po godzinie 18 między ulicami Konstytucji 3 Maja i Kołłątaja w Tomaszowie Maz. Słup dymu najpierw czarnego, a następnie jaśniejszego widać było w całym Tomaszowie, a nawet poza miastem. Paliły się komórki ulokowane na tyłach kamienicy przy ul. Kołłątaja. Na miejsce skierowano zastępy straży z PSP Tomaszów oraz OSP. Strażacy natychmiast przystąpili do gaszenia szybko rozwijającego się pożaru, ale w ciągu kilkudziesięciu minut ogień udało się opanować.
- Działania straży pożarnej polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i ratowników, obronie sąsiedniego budynku, ugaszeniu pożaru. Prawdopodobną przyczyną zdarzenia było podpalenie. Spaleniu uległy komórki lokatorskie a nadpaleniu uległ sąsiedni budynek. W działaniach ratowniczych brało udział 7 zastępów – 4 zastępy z JRG Tomaszów Maz. i 3 zastępy z OSP - informuje kpt. Ernest Lech z Komendy Powiatowej Straży w Tomaszowie Maz.
Mieszkańcy pobliskich kamienic o wywołanie pożaru obwiniają młodzież, która często spędza tam czas.
- To nie pierwszy raz, gdy doszło tu do pożaru. Dzieci i młodzież mają tu miejsce schadzek i zabaw, popalają papieroski. Wiem, że byli tam widziani tuż przed pojawieniem się ognia. Tylko kłopotu wszystkim narobili, bo ludzie tam drewno i węgiel trzymali - denerwuje się jedna z mieszkanek i dodaje, że komórki są zaledwie kilka metrów od kamienic. - Dobrze, że szybko udało się opanować ogień - dodaje.
Niestety podczas gaszenia pożaru doszło do awarii wodociągu na ulicy Kołłątaja, woda podmyła jezdnię, podnosząc asfalt pod jednym ze strażackich samochodów. Ścieki zalały ulice i chodniki przy Kołłątaja i Konstytucji.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?