Policjanci w rozmowie ze zgłaszającą ustalili, że mężczyzna dwa dni wcześniej około południa wyszedł z domu.
- Tego samego dnia około 20 do kobiety przyszedł znajomy jej syna, który poinformował matkę chłopaka o tym, że 24-latek jest nietrzeźwy i przebywa nad zalewem w miejscowości Zakrzów - mówi Barbara Stępień, rzeczniczka prasowa opoczyńskiej policji. - Następnego dnia kiedy 24-latek nie pojawił się w domu zgłaszająca wraz rodziną rozpoczęła jego poszukiwania. Jednak nie przyniosły one rezultatu.
O zaginięciu mężczyzny policję powiadomiono dzień później. Niezwłocznie po uzyskaniu informacji policjanci udali się w okolicę zalewu w Zakrzowie.
Na miejsce skierowano także Państwową Straż Pożarną z Opoczna oraz jednotę OSP Opoczno.
Niestety przypuszczenia policjantów okazały się trafne. Strażacy z Sekcji Ratownictwa Wodnego przed godziną 17 wyłowili wczoraj ciało 24-latka. Lekarz stwierdził zgon przez utonięcie.
Jak podkreśla Barbara Stępień, do większości tego typu tragedii dochodzi przez lekkomyślność pływających oraz lekceważenie obowiązujących przepisów. Pływanie po alkoholu, który skłania do brawury, obfitym posiłku, długiej kąpieli słonecznej, a także w miejscu nieznanym i niedozwolonym grozi utonięciem.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?