Kilkudziesięciu tomaszowskich policjantów w środę szukało zaginionego 32-letniego mieszkańca gminy Czerniewice. Okoliczności zaginięcia wskazywały, że może być zagrożone jego życie i zdrowie, dlatego czas grał bardzo dużą rolę. W działania, jak zwykle w takich przypadkach, osobiście zaangażował się insp. Szymon Herman, komendant Powiatowy Policji.
Policjanci ze wszystkich wydziałów komendy zostali zaopatrzeni w rysopis zaginionego i szukali młodego człowieka. Kryminalni odszukali miejsca w których bywał 32-latek, rozmawiali z ludźmi którzy widzieli zaginionego. Informacja została umieszczona na stronie internetowej policji i przekazana lokalnym mediom. Sytuacja z godziny na godzinę stawała się trudniejsza. Niskie temperatury oraz zmierzch nie były sprzymierzeńcami poszukiwań. Policjanci nie poddawali się i rozszerzali rejon, gdzie mógł przebywać mężczyzna. Po godzinie 18:00 czujne oko zastępcy naczelnika Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego, na skraju lasu w Lubochni, dostrzegło postać odpowiadającą rysopisowi zaginionego. Samotnego i wyziębionego mężczyznę ogrzano. Wezwano też załogę pogotowia, która udzieliła mu pomocy medycznej. Tym razem pomoc nadeszła we właściwym czasie.
Zobacz wydarzenia tygodnia w Łódzkiem:
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?