Pomoc dla Ukrainy w Tomaszowie. Już 600 uchodźców mieszka w gminie Inowłódz. Co jest potrzebne?

Już około 600 uchodźców z Ukrainy mieszka w gminie Inowłódz. To efekt przede wszystkim turystycznej Spały, w której znajduje się wiele ośrodków, które zadeklarowały przyjęcie do siebie dużych grup uchodźców. Jako pierwszy w pomoc zaangażował się ośrodek Fundacji Proem w Zakościelu. Trafiają tu zarówno matki z dziećmi, seniorzy, jak również ewakuowani mali mieszkańcy domów dziecka. Jest tu jednak spora rotacja, bo dla wielu rodzin udaje się znaleźć mieszkania, gdzie mogą się zatrzymać na dłużej, zarówno w Polsce, jak i zagranicą.

Koleje ośrodki, tym razem w samej Spale, które udzieliły schronienia uciekającym przed wojną to Ośrodek Savoy należący do NSZZ Solidarność, Ośrodek Zacisze należący do Naturatour, a także ośrodek COS. Prowadzący ośrodki dwoją się i troją, by zapewnić przybyszom godziwe warunki mieszkania. Ale cały czas potrzebna jest pomoc: lekarska, tłumaczy, animatorów dla dzieci, czy też po prostu pomoc socjalna, by pomóc uchodźcom załatwić sprawy w banku, aptece czy sklepie.

- Jak szacujemy obecnie jest już w naszej gminie około 600 uchodźców, przy czym są to tylko te osoby, które przebywają w ośrodkach, ale wiemy, że również prywatnie wielu mieszkańców naszej gminy przyjęło pod swój dach ukraińskie rodziny. We wtorek odbyło się posiedzenie naszego sztabu kryzysowego, podczas którego omawialiśmy z przedstawicielami ośrodków największe problemy, z którymi się mierzą. To co jest najpilniejsze, to opieka medyczna, ponieważ wiele osób jej potrzebuje. Potrzebni są również tłumacze lub nauczyciele znający język ukraiński, którzy zajmą się nauką języka polskiego - mówi Bogdan Kącki, wójt gminy Inowłódz.

Gmina pomaga m.in. zorganizować transport dla Ukraińców do pobliskiego Tomaszowa, gdy potrzeba na przykład skorzystać z banku czy zrobić większe zakupy. Pracownicy gminy koordynują również wraz z wolontariuszami akcje pomocowe dla ośrodków. Ich zakres jest bardzo różny, w zależności od potrzeb danego ośrodka. Dla ośrodka Savoy natychmiast trzeba było zorganizować pralki, do ośrodka Zacisze potrzebne były zabawki dla dzieci. W COS goście mają zapewniony nocleg i wyżywienie, ale potrzebne są takie rzeczy jak kapcie, ręczniki, środki higieny, środki czystości.

Pracownicy gminy zaangażowali się również w pomoc dla małego mieszkańca Ośrodka Savoy, które ma talent muzyczny i potrafi grać na skrzypcach. Niestety nie ma ich przy sobie, a bardzo chciałby dalej grać dla swoich rodaków i umilać im ten trudny czas. Apel o udostępnienie skrzypiec można znaleźć tutaj:

Niestety gmina nie ma zbyt dużych możliwości w finansowym wspieraniu uchodźców.

- Czekamy na przepisy, które pozwolą nam wydawać pieniądze z budżetu gminy na pomoc uchodźcom. W tej chwili nie możemy praktycznie wydać ani złotówki. Przybysze mają status uchodźcy, ale co on tak naprawdę oznacza, nie wiemy. Gdy w sobotę pilnie trzeba było kupić leki, to zrobiliśmy zrzutkę wśród urzędników, by wykupić receptę - dodaje wójt Inowłodza.

Dla porównania w samym Tomaszowie Mazowieckim samorząd zorganizował jak dotąd 45 miejsc noclegowych w jednym z nieczynnych przedszkoli, kilkanaście z tych miejsc jest już zajętych. Zdecydowany ciężar zorganizowania noclegów dla uciekających przed wojną do Tomaszowa wzięli na siebie mieszkańcy, przyjmując ich pod własny dach. Na jaką skalę, nie wiadomo, bo choć samorządy mają zbierać takie dane, to niewiele osób się rejestruje.