Pijany kierowca jechał iveco i spowodował wypadek. Miał 1,3 promila alkoholu.Koledzy na to pozwolili

3 lipca, opoczyńska policja została powiadomiona, że w miejscowości Kruszewiec doszło do zdarzenia drogowego z udziałem ciężarówki oraz dostawczego iveco.

- Zdarzenie wyglądało bardzo groźnie, wywrócone iveco, a w nim zakleszczony kierowca - mówi Barbara Stępień, rzeczniczka opoczyńskiej policji. - Służby ratunkowe wydobyły mężczyznę ze zniszczonego pojazdu i wtedy okazało się, że kierujący znajduje się w stanie nietrzeźwości.

Poza tym z zeznań innych uczestników ruchu wynikło, że samochód iveco poruszał się po drodze tzw. „wężykiem”, zjeżdżał na przeciwległy pas ruchu. Jadący z naprzeciwka kierowca scani widząc, że iveco jedzie wprost na niego, zmienił pas, by uniknąć czołowego zderzenia, jednak kierowca iveco w ostatniej chwili ponownie powrócił na swój pas ruchu. Kierowca scani widząc to, ponownie chciał zmienić pas, jednak już nie zdążył. Doszło do czołowo-bocznego zderzenia.

W wyniku uderzenia iveco dachował i wpadł do przydrożnego rowu, jego kierowca trafił do piotrkowskiego szpitala.

- Policjanci ustalili, że zanim 56-latek wsiadł za kierownicę iveco jechał wraz z kolegami z pracy do domu - dodaje rzeczniczka policji. - To co najbardziej bulwersuje to fakt, iż mężczyźni wiedzieli, że ich kolega znajduje się w stanie nietrzeźwości, a pomimo tego, jeden z nich kiedy dojechał do swojego miejsca zamieszkania w miejscowości Buczek, przekazał pijanemu koledze kluczyki od pojazdu, by ten sam wrócił do domu.

Jak nietrudno było przewidzieć, mężczyzna nie tylko nie dojechał do miejsca zamieszkania, ale także stworzył realne zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Na szczęście tym razem obyło się bez ofiar śmiertelnych.

- Jedyne co może przerażać to fakt, że trzeźwi koledzy 56-latka dopuścili, by ten wsiadł za kierownicę samochodu w stanie nietrzeźwości - nie kryje oburzenia rzeczniczka policji.