Przypomnijmy, że rozporządzenie Rady Ministrów z maja jest konsekwencją zapowiedzi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego o obniżce pensji samorządowców i parlamentarzystów średnio o 20 proc. Zgodnie z rozporządzeniem ustalono nowe maksymalne stawki wynagrodzenia zasadniczego i dodatków dla wójtów, prezydentów, burmistrzów, starostów, marszałków oraz członków zarządów powiatów, zastępców burmistrzów, wójtów, prezydentów oraz skarbników.
O ile w przypadku niższych stanowisk, jak członkowie zarządu czy skarbnicy, wynagrodzenie jest przeliczane z automatu, o tyle w przypadku głów gmin, miast i powiatów, uchwały w tej sprawie powinni podjąć radni, bo należy to do ich kompetencji.
Radni się nie zgadzają na obniżki pensji
I tak podczas sesji 18 lipca projektem uchwały w sprawie wynagrodzenia prezydenta Tomaszowa Marcina Witko zajęli się radni miejscy. Zakładał on obniżkę wynagrodzenia z kwoty ponad 12 tys. zł o 1590 zł. Większej dyskusji nie było. Za zmianami zagłosowało tylko trzech radnych, przeciw było dwunastu radnych. Sześciu rajców wstrzymało się od głosu. Po sesji radni tłumaczyli, że prezydent angażuje się w sprawy miasta, pracuje całymi dnami i nie widzą powodu, by obniżać mu wynagrodzenie.
Wszystko wskazuje, że uchwała trafi teraz do wojewody, który zgodnie z przepisami może stanowisko rady zakwestionować, wydając w tej sprawie zarządzenie zastępcze. Gmina może się jednak od tego odwołać.
Natomiast w środę odbyła się sesja Rady powiatu Tomaszowskiego, podczas której przedstawiono projekt uchwały z nowym wynagrodzeniem dla starosty Mirosława Kuklińskiego. Projekt zakładał, obniżkę wynagrodzenia zasadniczego z 6400 zł do 4800 zł, a co za tym idzie obniżkę całego wynagrodzenia miesięcznego brutto z kwoty 12365 zł do kwoty 10620 zł. Obniżka więc miała wynosić 1745 zł
Większej dyskusji nad projektem nie było, radny Węgrzynowski upewniał się jedynie do maksymalnych kwot wynagrodzenia, a sam starosta Mirosław Kukliński powiedział, że nie będzie brał udziału w głosowaniu.
A to było dość zaskakujące. Sześciu radnych było za obniżką wynagrodzenia, siedmiu było przeciwnych, czterech radnych wstrzymało się od głosu. Uchwała nie zyskała więc akceptacji radnych i wynagrodzenie nie zostało obniżone. Jak sprawa potoczy się dalej? Z pewnością również ta uchwała trafi do wojewody i to on zadecyduje, czy pensję starosty należy obniżyć, czy nie.
Podobne projekty uchwał trafiają obecnie na posiedzenia rad gminnych w całym powiecie. Różny jest ich los.
W Rokicinach projekt uchwały wywołał burzliwą dyskusję, bo zakładał nieznaczne obniżenie pensji wójta Jerzego Rebzdy, który do tej pory zarabiał 10 351 zł (nie miał maksymalnych dopuszczalnych stawek). Jego przeciwnicy w radzie złożyli swoją propozycję, by wynagrodzenie obniżyć niemal do najniższych możliwych stawek i za taką propozycją głosowali radni.
Wójt Rokicin będzie teraz zarabiał 8612 zł.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?