Nowe zasady odbioru śmieci w Tomaszowie: Miasto bez podpisanej umowy na wywóz śmieci

Od poniedziałku 1 lipca wejść ma w życie rewolucja śmieciowa. Wygląda jednak na to, że w Tomaszowie rewolucji nie będzie, przynajmniej przez najbliższe tygodnie, bo miasto nadal nie ma podpisanej umowy na wywóz śmieci.
Przetarg wygrała Veolia, czyli firma, która odbiera od mieszkańców śmieci obecnie. W ostatniej chwili przed uprawomocnieniem przetargu, jego wynik do Krajowej Izby Odwoławczej zaskarżyła firma Sita(której oferta była droższa) zaskarżając rażąco niską cenę Veolii. Oferta tej ostatniej rzeczywiście jest o połowę niższa niż zakładał urząd miasta i wyniosła 2,9 mln zł. Urzędnicy jednak dokładnie dopytali Veolię o podstawę do takich wyliczeń i ta oferta wygrała. Jeszcze w środę urzędnicy nie wiedzieli, kiedy odbędzie się rozprawa w KIO (powinna zostać wyznaczona na przyszły tydzień), co oznacza, że umowa na wywóz śmieci powinna być podpisana w najbliższych tygodniach.

Co zatem z naszymi śmieciami od poniedziałku? Barbara Misiurska, naczelnik wydziału inżyniera miasta, zapewnia, że od poniedziałku, póki co, dla mieszkańców nic się nie zmieni.

- Śmieci mieszkańcy będą wyrzucać do tych samych pojemników, które stoją obecnie. Firma Veolia nadal będzie je odbierać, a dopiero gdy zostanie podpisana umowa, ustawione zostaną dodatkowe pojemniki, tak, aby selektywna zbiórka była prowadzona zgodnie z zasadami.

Niestety, to właśnie segregowanie odpadów wzbudza najwięcej emocji, bo zasady są dość skomplikowane. Tym bardziej, że niemal w każdej gminie te zasady są inne.

W Tomaszowie każdy mieszkaniec domków jednorodzinnych dostanie cztery worki: na plastik, szkło, papier i odpady biodegradowalne oraz jeden pojemnik na odpady zmieszane. Przy blokowiskach do stojących obecnie pojemników na papier, szkło i plastik dostawiony będzie pojemnik na odpady biodegradowalne. Szczegółowe zasady segregowania mieszkańcy poznają, gdy umowa z firmą zostanie podpisana.

Co ważne, czas na wpłacenie do urzędu miasta pieniędzy za wywóz śmieci mamy zawsze do 15 następnego miesiąca.

Nie wiadomo jeszcze, czy tomaszowianie w związku z tak niską ceną w przetargu mogą się spodziewać obniżek opłat na śmieci. Przypomnijmy, że radni uchwalili stawki 9 zł za segregację od osoby miesięcznie, a 15 zł bez segregacji. Tymczasem po przetargu, w którym firma zaproponowała 2,9 mln zł, dzieląc zaproponowaną kwotę przez ilość mieszkańców i miesięcy, wychodzi niecałe 4 zł. Przedstawiciele urzędu mówią jednak, że potrzeba kilku miesięcy, by poznać realne koszty działania systemu i dopiero wówczas będzie można zadecydować o ewentualnej obniżce.

Bez większych kłopotów w rewolucję śmieciową wejdzie gmina Tomaszów. Jak mówi wójt Franciszek Szmigiel, umowa z nowym przedsiębiorcą, konsorcjum z Zabrza, już została podpisana i od początku tygodnia trwa przekazywanie mieszkańcom pojemników i worków.

Rewolucji śmieciowej nie będzie w Opocznie, gdzie przetarg na odbiór śmieci w większości gmin wygrało Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej. Firma wygrała przetarg na odbiór odpadów nie tylko w samym Opocznie, ale też w Białaczowie, Żarnowie, Paradyżu i Sławnie, negocjacje trwają w Mniszkowie.

Szefowa Zakładu Usług Komunalnych, Mariola Klimek, zapewnia, że większych problemów z segregacją śmieci zwłaszcza w Opocznie nie będzie, bo mieszkańcy do systemu segregacji są już przyzwyczajeni. - Mieszkańcy segregują śmieci już od dwóch lat, większych problemów nie będzie - uważa Mariola Klimek.

Firma przygotowała też specjalne ulotki, które trafią do każdego gospodarstwa. W prosty sposób tłumaczą, jak segregować śmieci od 1 lipca.