5 lutego dyżurny policji otrzymał informację, że w jednej z tomaszowskich szkół z niezamkniętej szatni w czasie trwania lekcji wf-u zostały skradzione 3 telefony komórkowe o wartości w sumie ponad 1000 złotych.
Policjanci po przyjęciu zawiadomienia o popełnionym przestępstwie przystąpili do poszukiwania sprawców tej kradzieży. Funkcjonariusze w jednym z tomaszowskich lombardów znaleźli skradziony w szkole telefon, drugi aparat zastawiony był w innym lombardzie. Policjanci ustalili dane człowieka, który zastawił skradzione telefony, a następnie udali się do jego miejsca zamieszkania.
- 21-letni mieszkaniec Tomaszowa przyznał się do sprzedaży telefonów, które otrzymał od dwóch 16-latek, trzeci z telefonów miał być przeznaczony dla niego jako rekompensata za fatygę - mówi Katarzyna Dutkiewicz-Pawlikowska, rzecznik tomaszowskiej policji. - Policjanci ustalili dane personalne uczennic, które mogły mieć związek z kradzieżą. Pierwsza z nieletnich została przesłuchana tego samego dnia, natomiast druga została przewieziona następnego dnia do komendy policji.
O dalszym losie nieletnich zdecyduje sąd rodzinny. Policjanci w odrębnym postępowaniu wyjaśniają rolę pełnioną przez 21-latka. Za przestępstwo paserstwa grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?