Przypomnijmy, że rada nie ma szefa od końca czerwca. Wówczas do dymisji podał się Zenon Łaski, bo wokół jego działalności pozasamorządowej wybuchła afera. Podczas sesji, która odbyła się w sierpniu, punkt o wyborze nowego szefa był, ale skończył się niezgłoszeniem kandydatów.
Tym razem nie udało się nawet utworzyć komisji skrutacyjnej, skończyło się na wyborze jednego członka. Z wnioskiem formalnym o usunięcie z obrad tego punktu wyszedł Tadeusz Adamus, a radni się do tego przychylili.
Zdaniem zdecydowanej większości radnych powoływanie w tym momencie nowego szefa jest nieracjonalne.
- To oznacza, że nowy przewodniczący musiałby przede wszystkim wdrożyć się w swoje zadania, trzeba by było mu też zapłacić więcej niż innym - mówili w czwartek radni i dodawali, że obecny wiceprzewodniczący ma już doświadczenie i dobrze sobie radzi.
Niestety, sprawa prawdopodobnie na tym się nie skończy. Do końca kadencji została jeszcze jedna sesja.
- Na kolejnej sesji ten punkt także będzie musiał być wprowadzony do porządku obrad. Tak mówią przepisy - twierdziła podczas sesji Beata Janik, prawniczka urzędu miasta. - Jeśli radni nie wybiorą nowego przewodniczącego podczas następnego posiedzenia, pojawi się też problem ze zwołaniem sesji nowej kadencji, bo statut miasta przewiduje, że robi to przewodniczący poprzedniej kadencji. Taką sesję będzie więc zwoływać komisarz wyborczy.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?