Liczba zadanych ciosów oraz inne ślady, m.in. na dłoniach ofiary, świadczą o tym, że kawalerzysta zaciekle się bronił.
W piątek przeprowadzono sekcję zwłok. Biegły potwierdził, że żołnierz zginął od ciosów nożem. Nie ma jeszcze protokołu, ale wstępne wyniki sekcji wskazują, że śmiertelna mogła być zarówno rana zadana w klatkę piersiową, jak i ta w szyję.
Do tragedii doszło wieczorem 15 lub w nocy z 15 na 16 czerwca w starym, drewnianym domu przy ul. Grota-Roweckiego. 45-letni zabójca wynajmował tam część budynku od właścicielki mieszkającej obok.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?