Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kodeks drogowy. Zmiany dla kierowców w 2021 roku

Mariusz Michalak
Fot. Łukasz Kaczanowski
Fot. Łukasz Kaczanowski
To dobry moment, aby przyjrzeć się najważniejszym zmianom, których mogą spodziewać się kierowcy w 2021 roku. W planach jest m.in. zakaz jazdy na „zderzak” i bezwzględne pierwszeństwo pieszych.

Pierwszeństwo pieszych na przejściach

Obecne przepisy nakazują kierowcom zbliżającym się do przejścia dla pieszych zachowanie szczególnej ostrożności i ustąpienia pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu. Po zmianach, kierowca pojazdu, który zbliża się do przejścia dla pieszych będzie musiał – poza zachowaniem szczególnej ostrożności i ustąpieniem pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu dla pieszych:

  • zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszego,
  • ustąpić pierwszeństwa pieszemu wchodzącemu na przejście.

Nowe rozwiązanie wymusi na kierowcach obowiązek dokładnej obserwacji nie tylko przejścia dla pieszych, ale i jego okolicy. Kierowcy będą musieli stworzyć możliwość bezpiecznego przejścia przez jezdnię, zarówno dla pieszych znajdujących się na przejściu, jak również dla tych, którzy wchodzą na przejście.

Przepis dotyczący pierwszeństwa przy wchodzeniu na przejście przez pieszych nie będzie dotyczył tramwajów. Droga hamowania przeciętnego tramwaju z kompletem pasażerów jest bowiem kilkukrotnie dłuższa niż jadącego z tą samą prędkością samochodu osobowego. Ponadto, rozszerzono dotychczasowy obowiązek zachowania przez pieszego szczególnej ostrożności podczas przechodzenia przez jezdnię lub torowisko również na pieszego wchodzącego na jezdnię lub torowisko.

Nowe przepisy mają wejść w życie po upływie 14 dni od ogłoszenia w Dzienniku Ustaw. Dokładna data nie jest znana.

Zakaz korzystania z telefonów podczas przechodzenia przez jezdnię 

W trakcie wchodzenia lub przechodzenia przez jezdnię albo torowisko (także w obrębie usytuowanych tam przejść) pieszych obowiązywał będzie zakaz korzystania z telefonów komórkowych oraz innych urządzeń elektronicznych – w sposób, który prowadzi do ograniczenia możliwości obserwacji sytuacji na jezdni, torowisku lub przejściu.

Nowe przepisy mają wejść w życie po upływie 14 dni od ogłoszenia w Dzienniku Ustaw. Dokładna data nie jest znana.

Koniec z „jazdą na zderzaku”

Niezachowanie odległości między pojazdami jest jedną z głównych przyczyn wypadków na drogach ekspresowych i autostradach. Na polskich drogach nagminną jest tzw. „jazda na zderzaku”, w niewielkiej odległości za poprzedzającym pojazdem. To niezwykle ryzykowana praktyka zwłaszcza na drogach szybkiego ruchu, takich jak autostrady i drogi ekspresowe.

Na autostradach i drogach ekspresowych bezpieczna odległość między pojazdami wynosić będzie połowę aktualnej prędkości. Oznacza to, że kierowca jadący 100 km/h będzie musiał poruszać się 50 m za poprzedzającym samochodem, a 120 km/h – 60 m.

Podobne rozwiązania zostały zastosowane w wielu europejskich państwach, w tym m.in. w Niemczech.Obowiązek zachowywania bezpiecznej odległości między pojazdami na drogach ekspresowych i autostradach nie będzie dotyczyć przypadków, w których kierowca wykonuje manewr wyprzedzania.

Nowe przepisy mają wejść w życie po upływie 14 dni od ogłoszenia w Dzienniku Ustaw. Dokładna data nie jest znana.

Niższa akcyza. Dla kogo?

W 2021 r. obowiązywać będzie preferencyjna – niższa o 50 proc. akcyza na auta hybrydowe typu plug-in, czyli z możliwością ładowania z gniazdka.

W przypadku hybryd typu plug-in wyposażonych w silniki o pojemności poniżej 2 litrów akcyza wyniesie więc 1,55 proc. (zamiast 3,1 proc.), powyżej 2 litrów - 9,3 proc. (zamiast 18,6 proc.).

Niższa akcyza obowiązywała także w 2020 r., ale zgodnie z pierwotnymi założeniami, preferencyjne traktowanie tego typu aut miało zakończyć się wraz z końcem roku. Przypominamy, że zwykłe hybrydy zostały objęte obniżoną akcyzą bezterminowo.

Ceny samochodów w 2021 roku. Będzie drożej?

- Niestety, pomimo mniejszego popytu na nowe samochody, ich ceny w tym roku nie spadły. Nie spadną też w kolejnych. Głównym powodem są wymogi dotyczące emisji spalin oraz minimalnego wyposażenia pojazdów nakładane przez Unię Europejską w trosce o klimat i bezpieczeństwo na drogach. Powodują one, że produkowanie samochodów z roku na rok jest coraz droższe, na co w tej chwili nakładają się ograniczenia w pracy fabryk związane z pandemią. Dlatego nastawmy się na kolejne podwyżki cen aut od nowego roku  – mówi Michał Knitter, wiceprezes Carsmile.

– Spodziewam się, że w 2021 roku nowe samochody podrożeją średnio o 10%, co oznacza kontynuację tendencji obserwowanej w roku 2020. Wspomniane 10% to wypadkowa zakresu prognoz, jakie uzyskaliśmy analizując wpływ różnych czynników na ceny aut  –mówi Michal Knitter. Według danych Samaru, średnia ważona cena nowego samochodu w Polsce wyniosła w pierwszych 10 miesiącach br. 122 489 zł i była o 10,9% większa niż przed rokiem. Skala odnotowanego wzrostu jest spójna z prognozą przedstawiona przez Carsmile pod koniec 2019 roku.

Nowe limity emisji spalin

Od 2021 r. będzie już w pełni obowiązywać w UE bardzo restrykcyjny limit emisji spalin, wynoszący 95 g CO2/km. Producenci niespełniający powyższej normy, muszą płacić ogromne kary - 95 euro za każdy gram dwutlenku węgla ponad limit. Kary są naliczane od każdego sprzedanego samochodu. Średnia emisja CO2 przez auta zarejestrowane w UE w 2019 roku wyniosła 122,4 g/km, czyli aż o 27,4 g więcej od obowiązującego limitu. Matematycznie oznacza to konieczność zapłaty średnio 2603 EUR kary od każdego sprzedanego samochodu. Według szacunków Carsmile, opartych na obecnych poziomach emisji spalin najpopularniejszych samochodów w Polsce, konieczność spełnienia rygorystycznych norm emisyjnych może skutkować podwyżką cen nowych samochodów nawet o 20% rocznie.

Jaka kara za brak polisy OC w 2021 roku?

Warto wiedzieć, w jaki dokładnie sposób naliczane są opłaty karne. Posiadacze samochodów osobowych bez ważnego OC muszą liczyć się z maksymalną karą wynoszącą 2-krotność pensji minimalnej. Grzywna dla właścicieli pojazdów ciężarowych sięga 3-krotnej wartości najmniejszego wynagrodzenia, a w przypadku właścicieli motocykli i skuterów jest to nie więcej niż jego jedna trzecia. Najwyższą grzywną zapłacą kierowcy, którzy nie mają OC dłużej niż dwa tygodnie. Jeśli pojazd zarejestrowany w Polsce pozostaje bez ważnego ubezpieczenie krócej niż 3 dni, to mandat wyniesie 20% najwyższej dla danego typu pojazdu kary. Jeśli okres bez polisy OC będzie wynosił od 4 do 14 dni, to grzywna wzrośnie do 50% maksymalnej opłaty.

Wysokość opłat karnych za brak obowiązkowego ubezpieczenia OC w 2021 roku

gradacja opłaty

samochody osobowe

samochody ciężarowe, ciągniki samochodowe i autobusy

pozostałe pojazdy

OC rolników

100%

5 600 zł

8 400 zł

930 zł

280 zł

50%

2 800 zł

4 200 zł

470 zł

20%

1 120 zł

1 680 zł

190 zł

Kara za brak polisy OC. Co jeśli jej nie zapłacimy?

Stwierdzenie braku polisy OC – np. w wyniku kontroli drogowej lub kontroli własnej UFG na podstawie danych w ogólnopolskiej bazie polis komunikacyjnych - nie oznacza jeszcze wszczęcia egzekucji. Najpierw Fundusz zwraca się do posiadacza pojazdu o okazanie ważnej polisy OC lub zapłacenie kary w trybie dobrowolnym. Jeżeli w wyznaczonym terminie brak jest odpowiedzi, Fundusz przypomina kontrolowanemu o konieczności wyjaśnienia sprawy. Jeżeli i tym razem nie ma odzewu – średnio po około trzech miesiącach - UFG wszczyna egzekucję i przekazuje ściągnięcie kary do urzędu skarbowego.

Co się stanie jeżeli właściciel nieubezpieczonego auta nie zapłaci kary za brak OC? Ściąganie tej sankcji regulują przepisy ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych UFG i PBUK oraz ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji. Odbywa się to w ten sposób, że UFG wystawia tytuł wykonawczy, a egzekwowaniem kary zajmuje się dalej urząd skarbowy. Urząd może odzyskać pieniądze np. z wynagrodzenia, z rachunków bankowych, z nadpłaty podatku dochodowego lub z nieruchomości. O wyborze środka egzekucyjnego decyduje sam US, ale ustawa nakazuje wykorzystać ten najmniej uciążliwy dla ukaranego. Pieniądze mogą być ściągane z nadpłaty podatku. Gdy jest to niemożliwe albo trzeba zbyt długo czekać – urząd może zobowiązać pracodawcę do zajęcia części wynagrodzenia lub bank do ściągnięcia należności z konta (banki często zamiast pobrania należności – blokują konto). Jeżeli powyższe rozwiązania okażą się nieskuteczne – do mieszkania ukaranego może zapukać poborca skarbowy i zająć majątek ruchomy.

Zobacz także: Tak prezentuje się nowy Ford Transit w wersji L5

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Droga księżycowa w Gdyni, czyli Marszewska Góra

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty