Już pięć procent szkół i przedszkoli w Łódzkiem nie pracuje normalnie w związku z koronawirusem. Ponad 100 placówek zdalnych lub hybrydowych

Już 101 placówek oświatowych w województwie łódzkim – czyli około 5 procent wszystkich – prowadziło w poniedziałek (12 października) naukę w trybie całkowicie zdalnym (38) lub w trybie hybrydowym (63), inaczej zwanym mieszanym (oznacza on edukację na odległość dla części uczniów szkoły czy maluchów z przedszkola). Dla porównania, dane z połowy września mówiły tylko o ok. 1 procencie placówek całkowicie zdalnych lub hybrydowych w województwie łódzkim. W dodatku, według zestawienia MEN, sumującego zeszły tydzień, nasz region był na ostatnim miejscu wśród województw pod względem odsetka placówek, którym udało się utrzymać normalną naukę (w pełni stacjonarną) w szkołach średnich oraz w przedszkolach. Szkoły zwracają się o pozwolenie na rezygnację z pełnej stacjonarności do sanepidu w związku ze stwierdzonymi przypadkami koronawirusa u uczniów lub pracowników – albo w związku z podejrzeniami zachorowań. Najnowsze dane z naszego regionu poznaliśmy w poniedziałek dzięki Annie Skopińskiej, rzecznik Kuratorium Oświaty w Łodzi. Z wyliczeń tej instytucji wynika, że na 1648 placówek publicznych w naszym regionie 31 pracowało całkowicie zdalnie, zaś 62 hybrydowo. Zatem z pełnej stacjonarności (za zgodą sanepidu) zrezygnowało 5,5 proc. ze wszystkich publicznych szkół czy przedszkoli. Po dodaniu placówek niepublicznych liczba wszystkich zajmujących się oświatą w regionie rośnie do 2173. W poniedziałek 38 z nich pracowało całkowicie zdalnie, 63 – hybrydowo. Z pełnej stacjonarności zrezygnowało 4,6 proc. placówek w Łódzkiem (uwzględniając państwowe i prywatne). Takie wyniki ustawiają nasz region poniżej ogólnopolskiego odsetka placówek, w których udało się utrzymać pełną edukację stacjonarną: w Łódzkiem było ich w poniedziałek 95,4 proc., zaś w kraju – 97,8 proc. >>> Czytaj dalej na kolejnym slajdzie >>>