III liga: Lechia gra z liderem w Sieradzu.
Faworytem są oczywiście gospodarze, ale każdy rezultat jest tu możliwy i Lechia nie stoi wcale na straconej pozycji, choć jej ostatnie wyniki nie napawają optymizmem.
Prezes Lechii Michał Goździk stawia na remis.
- Urwanie punktu liderowi to będzie dobry wynik i na to nas stać, choć nie da się ukryć, że drużyna ma lekki dołek - mówi Goździk. - Ale nasi piłkarze zdecydowanie bardziej wolą grać z zespołami prowadzącymi otwartą grę niż z takimi, których poczynania ograniczają się do działań defensywnych i przeszkadzaniu w grze. Warta z pewnością będzie atakowała i będzie chciała w tym prestiżowym pojedynku wygrać, a wtedy łatwiej będzie można ją skontrować.
Jak dodaje prezes Goździk, ostatnie wyniki rzeczywiście są mało budujące, ale w klubie paniki nie ma, wszak do zdobycia jest jeszcze wiele punktów w tej i rewanżowej rundzie.
- Do zakończenia jesieni zostały nam jeszcze cztery mecze - mówi prezes Goździk. - Oprócz Warty grać będziemy ze Startem Otwock, MKS Kutno i Omegą Kleszczów, a więc drużynami z góry tabeli, rywalizującymi z nami o czołowe lokaty. Jak zdobędziemy z nimi punkty, będzie dobrze. Martwić się będziemy, jeśli przegramy, bo wówczas kontakt z czołówką możemy stracić.
Mimo słabszych ostatnio wyników Lechii kierownictwo klubu absolutnie nie bierze pod uwagę zmiany na stanowisku pierwszego trenera.
- Na cztery kolejki przed zakończeniem rundy to nie miałoby najmniejszego sensu - uważa prezes Goździk. - Musimy spokojnie dokończyć ten sezon, a dopiero później będziemy się zastanawiać co dalej...
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?