Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Historie odnalezione Andrzeja Kobalczyka: Prysznic dla łodzian na Niebieskich Źródłach

Andrzej Kobalczyk
Turystyczny „prysznic” na Niebieskich Źródłach (zdjęcie  z 1918 lub1919 roku).
Archiwum Ryszarda Bonisławskiego.
Turystyczny „prysznic” na Niebieskich Źródłach (zdjęcie z 1918 lub1919 roku). Archiwum Ryszarda Bonisławskiego.
O nieznanym obyczaju na Niebieskich Źródłach pisze w Historiach odnalezionych Andrzej Kobalczyk.

Na trop tej historii naprowadziło mnie zdjęcie niedawno odnalezione przypadkiem wśród pamiątek po dawnym oddziale Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego w Łodzi. Wykonana na szklanej płytce fotografia (reprodukcja obok) pochodzi najprawdopodobniej z 1918 lub 1919 roku. To nie publikowane dotąd zdjęcie, opatrzone lakonicznym opisem: „Prysznic Nieb. Z.”, znajdowało się w zapomnianym zbiorze szklanych klisz dokumentujących wycieczki urządzane na przełomie XIX i XX wieku dla łódzkich miłośników krajoznawstwa. Wiele z nich docierało wówczas w okolice Tomaszowa, wyjątkowo nasycone rozmaitymi osobliwościami przyrodniczymi i cennymi pamiątkami historycznymi.

Stałym punktem na trasie tych wypraw były słynne już wtedy Niebieskie Źródła. Obok podziwiania owego cudu natury dodatkową atrakcją dla turystów z zatłoczonej i zadymionej Łodzi był nocleg w starym młynie wodnym stojącym przy upuście źródeł. Potwierdza to choćby relacja zamieszczona na łamach łódzkiego dziennika „Rozwój” w dniu 31 sierpnia 1910 roku. Opisuje ona pełną wrażeń dwudniową eskapadę do Tomaszowa i okolic, zorganizowaną przez łódzkie Towarzystwo Zwolenników Sportu dla 30 entuzjastów krajoznawstwa.

„Mimo niewielkiej liczby uczestników, zakupiono osobny wagon na kolei kaliskiej, i wyruszywszy o godz. 6-tej wieczorem z Łodzi, o 9-tej przybyto na miejsce. Przenocowawszy po za miastem w młynie „Utrata”, zwiedzono piękne Niebieskie Źródła, poczem (…) udano się do wsi Smardzewice, posiadającej stary klasztor św. Anny” – relacjonowała łódzka gazeta. W zapowiedzi prasowej podobnej wycieczki do tomaszowskich źródeł z tego okresu uprzedzano, że do noclegu w młynie będzie zapewniona tylko słoma, dlatego „…pled, poduszeczkę i t.p. należy zabrać ze sobą”.

Być może widoczna na zdjęciu malownicza grupa po takim właśnie noclegu w młynie przyszła do wywierzyska źródeł, by tutaj wziąć osobliwy, poranny prysznic. Niewykluczone, że dotyczył on tylko nowicjuszy i był symbolicznym aktem celebrowanej wtedy „turystycznej inicjacji”. Na taki obrzęd może wskazywać utrwalony na zdjęciu moment polewania źródlaną wodą twarzy jednej z turystek, której ręce są związane z tyłu szeroką wstążką. Górną część jej ciała chroni przed zamoczeniem specjalnie założona peleryna.

Ważną wskazówkę dla datowania tej fotografii stanowi widoczny w jej prawej dolnej części fragment drewnianej konstrukcji, mocno już naruszonej zębem czasu. Są to pozostałości pomostu widokowego, zbudowanego w 1901 roku z okazji wizyty cara Mikołaja II na tomaszowskich Niebieskich Źródłach. Po niespełna 20 latach to właśnie z niego zaczerpnięto szklankę źródlanej wody do uwiecznionego na zdjęciu symbolicznego prysznica.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto