- Otrzymaliśmy pismo z zarządu firmy, że Gerlach ze 126-osobowej załogi, zamierza zwolnić nie więcej niż 49 pracowników - mówi Jan Kaczorowski, specjalista ds. analiz rynku w Powiatowym Urzędzie Pracy w Opocznie. - 32 pracownikom już definitywnie wypowiedziano umowy. 13 innych jest chronionych z różnych powodów. Im zarząd ma zaproponować nowe warunki pracy i jeśli je przyjmą nadal będą pracownikami Gerlacha. Jeśli zaś ofertę odrzucą, zostaną zwolnieni. W piśmie zarząd spółki poinformował, że proces zwolnień grupowych przewidziany jest do 15 listopada.
Jak dodaje Jan Kaczorowski, ponieważ pracodawca nie dogadał się ze związkami zawodowymi, ustanowił regulamin zwolnień grupowych.
Związkowcy potwierdzają, że rozmowy z kierownictwem spółki nie przyniosły spodziewanych efektów i zakończyły się fiaskiem.
- Odbyliśmy łącznie trzy spotkania konsultacyjne z zarządem, ale ten nie uwzględnił żadnych naszych postulatów i uwag - mówi Waldemar Szymański, szef Związku Zawodowego "Solidarność" w Gerlach SA. - Naszym zdaniem decyzja o zaprzestaniu produkcji i zwolnieniach jest błędna i my się z nią nie zgadzamy.
Szymański dodaje, że zarząd twardo stał przy swoim stanowisku i próbował przekonywać, że likwidacja produkcji i zwolnienia są konieczne, by marka Gerlach nie została już tylko historycznym wspomnieniem.
Szef Solidarności potwierdza, że produkcja została zupełnie wygaszona. - Trwają procedury związane z rozwiązywaniem umów o pracę - dodaje Waldemar Szymański. - 32 osoby, które otrzymały już wypowiedzenia, zostały też przez pracodawcę zwolnione z obowiązku świadczenia pracy. Wierzymy, że otrzymają za nią należne im wynagrodzenie.
Skoro Gerlach zaprzestał już produkcji nakryć stołowych, to czym firma będzie się zajmować w niedalekiej przyszłości?
- Sześćdziesięciokilkuosobowa grupa pracowników jaka zostanie po zakończeniu zwolnień zajmować się ma działalnością handlową - mówi Szymański. - Sprzedawać będzie towar sprowadzany z zewnątrz.
Smutne, ale prawdziwe.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?