Firma Joka wycofała się z wykonania rewitalizacji plaż i mola w Smardzewicach nad Zalewem Sulejowskim

Nie będzie podpisania umowy na wykonanie rewitalizacji plaż i mola nad Zalewem Sulejowskim, firma Joka Budownictwo, która wygrała przetarg wycofała się tuż przed podpisaniem umowy.

Przypomnijmy, że otwarcie ofert, które wpłynęły w przetargu nastąpiło 9 maja. Wpłynęły cztery oferty. Rozbieżność cenowa okazała się bardzo duża. Najniższą ofertę złożyła firma Joka Budownictwo z siedzibą w Łodzi na kwotę 20,7 mln zł, kolejna była oferta firmy INMEL z Poznania na 27 mln zł, trzecia w kolejności była oferta Przedsiębiorstwa Produkcyjno-Handlowo-Usługowe Janusz Ostrowicki z Tłuchowa na 33 mln zł (ta oferta z braków formalnych została odrzucona), a najwyższą ofertę złożyło konsorcjum, którego liderem jest HZBUD z Zielonej Góry - 34 mln zł. Wszystkie firmy dają gwarancję prac na 5 lat.

Każda z tych oferty niestety przekraczała kwotę założoną w kosztorysie, która wynosiła 18,8 mln zł. Nawet do najniższej trzeba było dołożyć prawie 2 mln zł. Władze gminy Tomaszów podjęły decyzję o znalezieniu dodatkowych pieniędzy w budżecie, co oznacza, że zwycięzcą przetargu została ogłoszona Joka Budownictwo. Początkowo podpisanie umowy planowano na pierwszy tydzień czerwca w Warszawie, kolejny termin wyznaczono na 21 czerwca, w Urzędzie Gminy w Tomaszowie, oprócz podpisania umowy planowano również spotkanie z wykonawcą w celu omówienia szczegółów realizacji prac.

Niestety, w środę, 15 czerwca, na kilka dni przed kluczową datą, Urząd Gminy Tomaszów przekazał informację o odwołaniu podpisania umowy.

W dniu 15.06.2022 r. firma Joka Budownictwo Sp. z o.o złożyła pismo o odstąpieniu od podpisania umowy na realizację projektu pn.: „Rozwój gospodarki turystycznej w oparciu o wykorzystanie walorów krajobrazowych w celu zagospodarowania turystyczno-rekreacyjnego terenu nad Zalewem Sulejowskim w miejscowości Smardzewice” - czytamy w komunikacie.

Firma uzasadniła decyzję wzrostem cen towarów i usług, który nastąpił od momentu złożenia oferty.

Niestety oznacza to w praktyce, że przetarg trzeba unieważnić, bo oferta, która została złożona jako druga, jest całkowicie poza zasięgiem możliwości finansowych gminy.

- Najpierw skonsultujemy decyzję z naszym partnerem, czyli RZGW w Warszawie, jeśli nadal będzie zainteresowany realizacją inwestycji, ogłosimy kolejny przetarg. Ogłaszaliśmy osiem przetargów, to ogłosimy i kolejny - mówi Sławomir Bernacki, wicewójt gminy Tomaszów.