Fabryka Batavia w Tomaszowie okazała się zabytkiem na skalę kraju

Wszystko wskazuje na to, że na początku przyszłego roku Tomaszowowi przybędzie kolejny zabytek. Chodzi o kompleks fabryczny zwany Batavią, obecnie będący siedzibą Tomaszowskiej Fabryki Filców Technicznych, który - jak się okazuje - jest jednym z najcenniejszych klasycystycznych budynków fabrycznych w skali całego kraju.

CZYTAJ TAKŻE: Tomaszów wczoraj i dziś: Historia Batavii

W skład zespołu przemysłowego wchodzą m. in. budynek przędzalni, najstarszy zachowany obiekt przemysłowy w mieście i jeden z najstarszych w Królestwie Kongresowym, willa z 1850 roku, budynek wykańczalni z 1900 roku z warsztatami i ślusarnią . Na początku 2012 roku zapadła decyzja o rozpoczęciu procedury wpisania obiektów do rejestru zabytków. Dokumentację przygotowaną przez przedstawicieli Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków zakwestionował zarząd TFFT, który wniósł o przygotowanie opinii przez niezależnych ekspertów i tak się stało.

- W ubiegłym miesiącu otrzymaliśmy z Narodowego Instytutu Dziedzictwa obszerną i bardzo szczegółową ekspertyzę obiektów Batavii - mówi Piotr Ugorowicz, starszy specjalista z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Łodzi. - Została ona przedstawiona zarządowi firmy i czekamy obecnie na odpowiedź w tej sprawie.
Jak się okazuje, tomaszowska Batavia jest cenna nie tylko w skali województwa (tu porównywana jest m. in. z Białą Fabryką w Łodzi), ale i w skali całego kraju. Piotr Ugorowicz szacuje, że decyzja o wpisaniu do rejestru powinna zostać wydana w lutym przeszłego roku, wcześniej jednak urząd liczy, że uda się w tej sprawie wypracować wspólne stanowisko.

Więcej: Batavia zostanie wpisana do rejestru zabytków?

- Na wpisaniu obiektu do rejestru współpraca jego właścicieli z nami dopiero się zaczyna, nie chcemy więc już na początku drogi niepotrzebnych konfliktów - mówi Ugorowicz i dodaje, że urząd chce uzgodnić zakres wpisania do rejestru po to, by jak w najmniejszym stopniu zaszkodzić przedsiębiorcy. Z drugiej strony przecież wpisanie obiektu do rejestru zabytków otwiera drogę do pozyskiwania środków ministerialnych czy unijnych.

Prezes Filców, Wiesław Pawłowski, mówi, że trwa przygotowywanie stanowiska zarządu. - Akceptujemy fakt, że nasza fabryka ma tak wielką wartość historyczną, ale musimy mieć na uwadze trwającą cały czas produkcję i wymagania, jakie mają nasi kontrahenci, a są to duże i znane firmy z Europy. Także liczymy, że uda się wypracować z urzędem wspólne stanowisko.

Na finiszu jest także postępowanie związane z wpisaniem do rejestru bunkrów z czasów II wojny światowej w Jeleniu i Konewce. Decyzja w tej sprawie powinna zapaść w pierwszej połowie przyszłego roku. Pracownicy urzędu w najbliższych tygodniach wybierają się tam na kolejne oględziny.