Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Droga na skróty, która mogła zakończyć się tragicznie. Uratowano tonących na zalewie w Drzewicy

Andrzej Wdowski
Lód na drzewickim zalewie jest bardzo cienki i absolutnie nie powinno się na niego wchodzić
Lód na drzewickim zalewie jest bardzo cienki i absolutnie nie powinno się na niego wchodzić Andrzej Wdowski
Dzięki szybkiej reakcji policjantów oraz strażaków uratowano dwóch tonących na zalewie w Drzewicy. Pod młodymi mężczyznami zarwał się bardzo kruchy lód. Policjanci apelują o więcej wyobraźni i ostrożności.

Policjanci o zdarzeniu zostali powiadomieni 1 marca około godziny 16.30. Z relacji zgłaszającego wynikało, że od strony miejscowości Strzyżów, na środku zbiornika wodnego, dryfuje dwóch młodych mężczyzn. Funkcjonariusze szybko doprecyzowali lokalizację.

- Okazało się, że trzech młodych mężczyzn weszło na zamarznięty od strony osiedla Bolesława Chrobrego w Drzewicy zalew - mówi Barbara Stępień, rzeczniczka opoczyńskiej policji. - 13-latek, który był tam ze swoim o 3 lata starszym bratem i 22 letnim kolegą widząc, że pod jego towarzyszami zarwał się lód, zdołał wydostać się na brzeg i powiadomić o zdarzeniu służby ratunkowe.



Kiedy jako pierwsi dotarli na miejsce policjanci wraz ze strażakami ochotnikami natychmiast rozpoczęli akcję ratunkową.

Funkcjonariusze nie dysponowali profesjonalnym sprzętem do takich działań, dlatego wykorzystali przycumowaną do brzegu drewnianą łódkę wędkarską, linkę samochodową oraz napompowaną dętkę od koła samochodowego.

Tak wyposażeni ruszyli na ratunek pozostającym około 200 metrów od brzegu, dwóm mężczyznom.

- Z uwagi na to, że tafla zalewu była w dużej części zamarznięta musieli do ofiar przepchnąć łódkę - opowiada Barbara Stępień. - Po kilkukrotnych próbach w końcu dotarli do 22-latka i wciągnęli go na pokład. Niestety, łódka zaczęła tonąć i wszyscy znaleźli się w wodzie. Wówczas policjant wraz z jednym ze strażaków wykorzystali do ratowania mężczyzn linkę samochodową z zamocowaną dętką. Dzięki temu pomysłowi zarówno 22-latek, jak też pozostali ratownicy zostali wyciągnięci z lodowatej wody na powierzchnię i przetransportowani do strażaków z PSP w Opocznie, którzy w tym czasie dojechali już nad zalew.

Jednocześnie opoczyńscy strażacy prowadzili akcję ratowania pozostającego w wodzie 16-letniego chłopca. Przy użyciu profesjonalnego sprzętu wyciągnęli z wody młodego mieszkańca Drzewicy.

Cała trójka została przetransportowana do opoczyńskiego szpitala. Na szczęście żaden nie wymagał intensywnej opieki medycznej. Lekarze stwierdzili u mężczyzn jedynie wychłodzenie.

- Okazało się, że starsi chłopcy w chwili zdarzenia znajdowali się w stanie nietrzeźwości - dodaje rzeczniczka policji. - Badanie na zawartość alkoholu w ich organizmach wykazało, u 22-latka ponad 1,4 promila, natomiast u 16-latka 1,5 promila. Dwaj bracia w wieku 13 i 16 lat pozostali na obserwacji, natomiast 22-latek postanowił na własną prośbę opuścić szpital.

Mężczyźni, jak wynika ze wstępnych ustaleń, weszli na - jak im się wydawało - zamarznięty zalew, by skrócić sobie drogę w dotarciu na jego drugi brzeg. Mieli ogromnie dużo szczęścia, że tak to wszystko się skończyło.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto