Drewniany kościółek w Białobrzegach ma szansę na ratunek. Złożony wniosek o dofinansowanie

Na koniec października do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego trafił wniosek o sfinansowanie remontu drewnianego kościółka w Białobrzegach.
- Wniosek udało się napisać w ciągu zaledwie tygodnia, to niesamowite, że nagle znalazło się tyle osób dobrej woli, dzięki którym udało się tego dokonać - mówi Jarosław Pązik ze Stowarzyszenia Historyczno-Kulturalnego Dla Białobrzegów.
Wniosek, za przyzwoleniem wiceprezydenta Grzegorza Zania, pomogli napisać urzędnicy z wydziału inwestycji w magistracie. Swoją pomocą służył także Zygmunt Błaszczyk z piotrkowskiej delegatury Wojewódzkiego Oddziału Służby Ochrony Zabytków. Wniosek złożył w ministerstwie ks. Stanisław Pałkiewicz z parafii św. Marcina w Białobrzegach, który proboszczem jest od kilku lat i bardzo zaangażował się w ratowanie zabytku. W przygotowanie wniosku zaangażował się też radny Krzysztof Kuchta, mieszkaniec Białobrzegów, który pilotował przygotowanie wniosku.

- Wniosek został złożony w ramach programu skierowanego właśnie na ratowanie drewnianych zabytków sakralnych i można tam liczyć nawet na 100 proc. pokrycia kosztów - mówi Jarosław Pązik i dodaje, że parafia ubiega się o 530 tys. zł. - To pieniądze, za które ma zostać wyremontowany strop i dach. To najbardziej nagląca potrzeba. Dopiero po tych pracach można myśleć o renowacji wnętrza świątyni.

Warto tu przypomnieć, że drewniany kościół w Białobrzegach jest najstarszym zabytkiem w Tomaszowie Maz.
Wybudowano go w 1746 roku, gdy praktycznie Tomaszów jeszcze nie istniał. W późniejszym okresie kościół został rozbudowany o murowaną przybudówkę. W 1985 roku w Białobrzegach wybudowano nową świątynię, wówczas drewniany zabytek zszedł na dalszy plan.

Stojąca obok kościółka dzwonnica pochodzi z początku XX wieku. Mieszkańcy Białobrzegów nadal mają nadzieję, że drewnianą świątynię uda się przywrócić do życia. Przez ostatnie lata w dzielnicy trwały zbiórki na rzecz jej ratowania, to dzięki tym pieniądzom i wsparciu parafii, udało się przygotować dokumentację obiektu, która teraz tak bardzo się przydała.

Decyzję o tym, czy wniosek z Tomaszowa będzie pozytywnie rozpatrzony i otrzyma pieniądze, powinniśmy poznać do końca roku. Gdyby nie udało się pozyskać pełnej kwoty, pomoc w dofinansowaniu ratowania zabytku deklaruje konserwator z Piotrkowa.