Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy Monika Olczyk, dyrekorka OK Tkacz w Tomaszowie, straci pracę?

Beata Dobrzyńska
Monika Olczyk Tkaczem rządzi od 2004 roku
Monika Olczyk Tkaczem rządzi od 2004 roku archwium
Ogromne kontrowersje w Tomaszowie wzbudzają kroki władz miasta w kierunku odwołania ze stanowiska Moniki Olczyk dyrektorki Ośrodka Kultury Tkacz na Niebrowie. Kroki zaskakujące, bo robione za plecami samej zainteresowanej, a o których mówi już pół Tomaszowa.

Pismo z prośbą o zaopiniowanie odwołania dyrektorki OK Tkacz Moniki Olczyk w piątek, 13 września, dotarło do kilkunastu organizacji pozarządowych w mieście. Rozwoził je osobiście naczelnik Leszek Dąbrowski. W ciągu kilku godzin o planach władzy wobec szefowej jednej z najprężniej działających w mieście placówek, wiedziało pół miasta, podczas gdy sama zainteresowana niczego nie była świadoma.

Pani dyrektor była w tym czasie w delegacji, ktoś jednak zadzwonił i powiedział jej o piśmie. W poniedziałek stawiła się w pracy, chciała rozmawiać z przełożonymi, ale okazało się, że nie ma z kim. Tymczasem telefony w Tkaczu urywały się od zaniepokojonych rodziców, pracowników i współpracowników. Monika Olczyk zasłabła, wezwano pogotowie. Do dziś przebywa na zwolnieniu. Sprawy nie komentuje.

Organizacje miały czas na przysłanie swojego stanowiska w sprawie odwołania Moniki Olczyk do ubiegłej środy do godz. 14. Niektórzy przedstawiciele wprost mówili, że są przeciwni odwołaniu dyrektorki i dobrze oceniają współpracę, ale niektórzy przyznawali, że opinii nie wystawią, bo są uzależnieniu od miejskich pieniędzy. Wiele osób podkreślało, że w piśmie nie wskazano powodów odwołania dyrektorki, więc nie wiedzą, do czego mają się odnieść.

Ostatecznie na trzynaście organizacji, pięć odpowiedziało na pismo. - Wszystkie pozytywnie oceniają współpracę z panią dyrektor Olczyk - przyznaje wiceprezydent Waldemar Wendrowski i dodaje, że opinie dotyczą tylko ułamka działalności, w jakiej ośrodek współpracuje z organizacjami. - Decyzja w sprawie odwołania pani Moniki Olczyk jeszcze nie zapadła. Nie chcę na łamach mediów podawać szczegółów, ale w ubiegłym roku w ośrodku był audyt, który wykazał pewne nieprawidłowości. Uwagi dotyczące pracy ośrodka przekazywał także naczelnik Leszek Dąbrowski. Rzeczywiście pisma do organizacji pozarządowych zostały wysłane bez wiedzy pani dyrektor, ale taki jest tryb odwołania zgodny z przepisami - dodaje wiceprezydent.

Sprawą próby odwołania Moniki Olczyk zajęła się podczas czwartkowego posiedzenia komisja oświaty, kultury i sportu, która wystosowała w tej sprawie pismo do wiceprezydenta Wendrowskiego, z prośbą o wyjaśnienie powodów próby odwołania dyrektorki Olczyk, jednocześnie nie podważając prawa władzy do decyzji personalnych, ale przypominając także, że nigdy podczas posiedzeń komisji nie były zgłaszane żadne uwagi do pracy OK Tkacz i jego dyrektorki, która zresztą regularnie była doceniania nagrodami prezydenta.

Wiceprezydent Wendrowski przyznaje, że to pierwsza sytuacja od 7 lat, gdy komisja interweniuje w sprawach kadrowych i zapewnia, że przez te lata polityka kadrowa była prowadzona z największą delikatnością, właśnie dlatego, że wywołuje największe emocje.

Sprawą zaniepokojeni są rodzice dzieci, które korzystają z oferty ośrodka.
- Odwołać taką dyrektorkę to skandal - mówi jedna z mam, która o przymiarce władz dowiedziała się pocztą pantoflową. - W tym ośrodku tyle się dzieje, dzieci mają świetną opiekę i alternatywę dla siedzenia przed komputerem, a pani dyrektor aż kipi pomysłami. Ale może o to chodzi, by takie kreatywne osoby usunąć w niebyt? - zastanawia się zdenerwowana mama. Sprawą zaniepokojeni są także pracownicy ośrodka na Niebrowie oraz radni, którzy chcą sprawę poruszyć podczas jutrzejszej sesji.

Tymczasem to niejedyna decyzja personalna, która w ostatnim czasie wzbudziła ogromne emocje w środowisku kulturalno-oświatowym w mieście. Z pracą pożegnała się wieloletnia dyrektorka Przedszkola nr 16 przy ul. Konstytycji 3 Maja, Grażyna Sienkiewicz. Przypomnijmy, że przedszkole wraz ze Szkołą Podstawową nr 13 zostało połączone w zespół szkolno-przedszkolny, przedszkole ma bowiem w 2014 roku przenieść się do nowego pawilonu przy trzynastce.

Dyrektorka przedszkola dostała wypowiedzenie ze stanowiska, i wydawało się oczywiste, że w nowym zespole zostanie wicedyrektorką ds. przedszkola. Tak stało się przy włączeniu Gimnazjum nr 2 w struktury ZS nr 4.

Nic bardziej mylnego. Grażyna Sienkiewicz nie została ani wicedyrektorką w zespole, ani dyrektorką Przedszkola nr 3, w którym wakat na tym stanowisku powstał po nagłej śmierci dotychczasowej dyrektorki.

Grażyna Sienkiewicz ofertę w tym konkursie złożyła, ale komisja zostawiła konkurs bez wyboru. Wiceprezydent Waldemar Wendrowski tłumaczy, że skoro sama komisja pozostawiła konkurs bez rozstrzygnięcia, to w ten sposób wyraziła opinię na temat pani dyrektor i nie ma powodów, by prezydent miał postąpić wbrew tej opinii, rekomendując tę kandydaturę na stanowisko wicedyrektorki 13.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto