Chaos w poradniach w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Tak wkracza nowoczesność

W Tomaszowskim Centrum Zdrowia trwa wprowadzanie systemu elektronicznej obsługi pacjentów. Ma być szybciej i łatwiej, na razie w poradniach specjalistycznych, które jako pierwsze wchodzą do systemu, zapanował chaos.
O swojej wizycie w poradni ortopedycznej opowiedziała nam jedna z naszych Czytelniczek, która zawitała tam pod koniec ubiegłego tygodnia, na wizytę zamówioną kilka tygodni wcześniej.

- Najpierw ustawiłam się w kolejce do rejestracji, gdzie zwykle trzeba było się zapisywać, tuż przy drzwiach. Swoje odstałam, gdy okazało się, że akurat do poradni ortopedycznej trzeba się teraz rejestrować w innym miejscu. Tam też postałam, po czym pani w rejestracji powiedziała mi, że moja karta powinna być w gabinecie. Na wejście do gabinetu czekałam ponad godzinę, po czym okazało się, że jednak mojej karty nie ma u lekarza. Znów poszłam do rejestracji, a pani z tej nowej musiała biec do tej starej, bo tam jeszcze były karty. Wróciłam z kartą pod gabinet, a tam oczywiście musiałam dyskutować z innymi pacjentami, że już swoje odczekałam i nie będę znów ustawiała się w kolejce - opowiada nasza Czytelniczka.

Podobnych sytuacji jest w ostatnich dniach więcej. A to ktoś nie ma wyciągniętej karty, a to przychodzi i okazuje się, że nie ma go w zapisach. Pacjenci się denerwują, a wraz z nimi personel. Czasami dochodzi do ostrej wymiany zdań.

Prezes Tomaszowskiego Centrum Zdrowia Konrad Łukaszewski prosi pacjentów o wyrozumiałość i cierpliwość.
- Elektroniczny system rejestracji wprowadzamy po to, by były mniejsze kolejki i wszystko przebiegało sprawniej. Znikną papierowe książki, a wszystko znajdzie się w programie komputerowym. Dzięki temu będziemy mogli rejestrować się u lekarza bez wychodzenia z domu, przez internet - mówi prezes.

Obecnie rejestracja do poradni odbywa się na dwa sposoby: stary, czyli do zeszytu, oraz od dwóch, trzech tygodni nowy, czyli za pomocą programu komputerowego, obsługi którego pracownicy szpitala cały czas się uczą. Oczywiście, kiedy skończą się pacjenci zapisani w zeszycie, wszystko będzie się już odbywało elektronicznie. Jak przewiduje prezes Łukaszewski, utrudnienia dla pacjentów poradni mogą potrwać jeszcze miesiąc, maksymalnie dwa.
- Dodatkowy punkt rejestrowania powstał po to, by rozładować kolejki. Na ścianach wiszą informacje, gdzie do jakiej poradni się rejestrujemy.

Jednocześnie prezes dodaje, że w niektórych placówkach na czas wprowadzania elektronicznego systemu zapisy były całkowicie wstrzymywane.
- U nas kolejki nie są tak długie i nie zdecydowaliśmy się wstrzymywać zapisów - dodaje prezes.