Śledztwo w tej sprawie przedłużono do października, bo prokuratura czekała m.in. na opinię rzeczoznawców z Polskiego Związku Motorowego, mającą pomóc w ustaleniu potencjalnego sprawcy wypadku.
I takowa opinia trafiła do Prokuratury Okręgowej w Radomiu. Zdaniem śledczych wynika z niej jednoznacznie, że wypadek spowodował kierowca busa, który wyprzedzając ciężarówkę, zderzył się czołowo z ciężarowy volvo.
Biegli stwierdzili, że kierowca busa prowadził pojazd z nadmierną prędkością. Potwierdzili też, że podjął on manewr wyprzedzania w warunkach ograniczonej widoczności, w miejscu, w którym nie powinien wyprzedzać. Eksperci orzekli, że kierowca jadącego z naprzeciwka volvo nie miał możliwości uniknięcia zderzenia.
Wcześniej śledczy zastanawiali się, czy kierowca wyprzedzanej ciężarówki, którego do tej pory nie udało się ustalić, nie przyczynił się do spowodowania wypadku, np. poprzez utrudnianie wyprzedzania. Biegli stwierdzili jednak jednoznacznie, że wina leży po stronie nieżyjącego kierowcy busa.
Dramat rozegrał się 12 października ubiegłego roku na drodze wojewódzkiej 707 w Nowym Mieście nad Pilicą. Bus, którym do pracy przy zbieraniu jabłek jechało wraz z kierowcą 18 osób, mieszkańców gminy Drzewica, zderzył się czołowo z ciężarowym volvo. 16 osób zginęło na miejscu, dwie zmarły w szpitalach w Nowym Mieście i Radomiu. Wszyscy pasażerowie busa siedzieli na skrzynkach i prowizorycznie przygotowanych siedziskach. Żadna z osób nie była zapięta pasami.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?