Prokuratura rejonowa właśnie umorzyła postępowanie w sprawie pobicia Rafała Zagozdona. Powód? "Niewykrycie sprawcy lub sprawców". To znaczy, że dla organów ścigania sprawa jest już zamknięta.
- W potocznym rozumieniu zamknięta - przyznaje Robert Wizner, prokurartor rejonowy w Tomaszowie - ale w każdej chwili może zostać podjęta na nowo, jeśli pojawią się informacje o sprawcach tego zdarzenia - zastrzega.
Rodzą się pytania, czy policja zrobiła wszystko, co było w jej mocy, by znaleźć sprawców i czy aby zbyt łatwo i szybko nie złożyła broni?
- Nie ma możliwości, byśmy odpuścili to śledztwo - protestuje kom. Katarzyna Dutkiewicz, rzecznik tomaszowskiej policji. - Nawet, jeśli prokuratura umorzyła sprawę, to my nie odkładamy jej na półkę. Śledczy nawet po latach wykrywają sprawców przestępstw, więc niewykluczone, że w przyszłości znajdą się w tej sprawie nowe dowody.
W to nie wierzy już chyba jednak sam pokrzywdzony, który o decyzji prokuratury dowiedział się od naszego reportera...
- Pierwsze od pana słyszę - mówi zaskoczony prezydent. - Nie będę komentował decyzji prokuratury. Dobrze, że potraktowano mnie jak każdego mieszkańca.
Czy jednak w sytuacji, gdy sprawcy napaści pozostają bezkarni, prezydent może się czuć bezpiecznie we własnym mieście? - A co pan chce napisać, że chodzę z gazem, pistoletem i psem przy nodze? - ironizuje poirytowany Rafał Zagozdon.
Zapowiada, że decyzji śledczych nie będzie zaskarżał. - Mam dużo ważniejszych spraw na głowie, nie chcę już do tego wracać - ucina.
Do zdarzenia doszło w połowie sierpnia. W sobotę wieczorem prezydent wracał do domu z meczu Lechii Tomaszów z Omegą Kleszczów. Wcześniej, na stadionie, spotkał się z niemiłym przyjęciem kibiców. "Gdzie ta trybuna, Zagozdon gdzie ta trybuna...?!" - skandowali.
Prezydent dostał po twarzy od mężczyzn, którzy zaczaili się na niego w klatce schodowej bloku. Wkrótce zatrzymano jednego z podejrzewanych, ale nie postawiono mu żadnych zarzutów. Miał alibi.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?