Agroma przed laty była jedną z największych firm produkujących maszyny rolnicze w naszym kraju. Firma należąca do Skarbu Państwa w ostatnich latach jednak mocno podupadła i przynosiła straty. Podjęto więc decyzję o jej sprzedaży, z której warunkami nie zgadza się część pracowników firmy, którzy wystosowali nawet list otwarty przeciwko sprzedaży Agromy do Bronisława Komorowskiego, prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej.
W liście czytamy m.in., że wycena przedsiębiorstwa jest zbyt niska. Z listu wynika, że realna wartość rynkowa ma wahać się w przedziale 27-30 mln zł, a licytacja rozpocznie się od kwoty 8,1 mln zł.
Część pracowników boi się też o swoją przyszłość, bo nowy właściciel nie zapewnia im żadnych pakietów socjalnych, a oni sami nie będą mieli możliwości negocjacji.
Z takimi zarzutami nie zgadza się Piotr Olszewski, obecny prezes zarządu Agromy Kutno. - Majątek jest warty tyle, ile ktoś jest w stanie za niego zapłacić. Jest zgoda właściciela, czyli Skarbu Państwa na sprzedaż i dlatego sprzedajemy część firmy. Chodzi tu o zorganizowaną część przedsiębiorstwa - mówi Olszewski,
Ta zorganizowana część to aktywa i pasywa firmy, to 7 hektarów ziemi z położonymi na nich budynkami, a takze towar. Pozostała cżeść firmy, która nie będzie sprzedana to dwie działki, na których, poza trawą. tak naprawdę, niewiele się znajduję.
Wraz z kupnem Agromy, nowy właściciel przejmie jej wszystkich pracowników, a tych jest obecnie zatrudnionych około 84.
Więcej na ten temat w dzisiejszym wydaniu Naszego Tygodnika Kutno Łęczyca.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?