Tym razem do tragedii doszło około godz. 5 w miejscowości Kraszew pod Łaskiem. Na prostym odcinku drogi samochód ciężarowy zderzył się z oplem merivą.
- Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierujący samochodem marki opel, mieszkaniec powiatu łaskiego, wyjeżdżając z drogi podporządkowanej, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu i uderzył w naczepę samochodu ciężarowego, jadącego w kierunku Wodzierad. W wyniku wypadku kierujący samochodem osobowym poniósł śmierć na miejscu. Policjanci wykonali oględziny, przesłuchali świadków oraz zabezpieczyli ślady. Jak ustalono, ciężarowym dafem z dołączoną przyczepą kierował 48-letni mieszkaniec powiatu pajęczańskiego. Mężczyzna w chwili wypadku był trzeźwy - poinformował sierż. sztab. Bartłomiej Kozłowski z KPP w Łasku.
Gdy na miejsce przyjechali strażacy, 30-letni kierowca opla znajdował się w około 50-metrowej odległości od samochodu. Prawdopodobnie nie miał zapiętych pasów i wypadł z samochodu przez szybę.
Podjęto próbę jego reanimacji. Najpierw o życie 30-latka walczyli strażacy, później ekipa pogotowia ratunkowego. Reanimacja jednak zakończyła się ona fiaskiem. Młody mężczyzna zmarł.
30-letni kierowca opla jest ósmą osobą, która w ostatnich dniach zginęła na drogach województwa łódzkiego. Czarna seria rozpoczęła się w minioną sobotę (7 stycznia). Od tego czasu w naszym regionie doszło do siedmiu tragicznych wypadków, w których zginęło 8 osób. Ofiar byłoby mniej, gdyby podróżujący mieli zapięte pasy - podkreślają ratownicy.
Potężne ulewy i gradobicia. Strażacy walczyli żywiołem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?