30 kwietnia 2015 roku wpłynęło do niej pismo od jednego z mieszkańców Opoczna, w którym poinformował, że radny Rurarz prowadzi działalność gospodarczą na działce dzierżawionej od miasta, co stanowi naruszenie ustawy o samorządzie gminnym.
Rzeczywiście, od ponad 20 lat Tomasz Rurarz prowadzi sklep, który znajduje się na działce należącej do gminy. Kiedy Rurarz został radnym, w myśl obowiązujących przepisów, powinien działalność zawiesić albo jej zaprzestać, bo wykorzystywał mienie gminy, a tego robić nie wolno. Radny miał na to 3 miesiące.
By jego działalność nie kolidowała z prawem, od razu wystąpił do burmistrza Opoczna o wykup terenów na których stał jego sklep.
– W 3 miesiące nie byłem jednak w stanie załatwić wszystkich niezbędnych dokumentów, tym bardziej, że nie wszystko zależało ode mnie, ale od urzędów, które o kupnie gruntów decydowały – przekonuje radny Rurarz.
Kiedy nie stało się to w wyznaczonym przez wojewodę terminie, ruszyły procedury mające na celu wygaszenie jego mandatu.
W międzyczasie sporny grunt ostatecznie stał się własnością radnego Rurarza i formalnie wszystko było już zgodnie z prawem. Mimo to, sprawy nie potoczyły się dla radnego po jego myśli.
Radny Rurarz został mandatu pozbawiony. Odwołał się od tej decyzji, bo uważał ją za niesłuszną i krzywdzącą. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi przyznał rację wojewodzie.
Rurarz nie dał jednak za wygraną i złożył skargę kasacyjną do NSA. Wierzy, że ten weźmie pod uwagę jego argumenty i mandat zostanie mu przywrócony.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?