Projekt uchwały odczytał na początku obrad (wraz z uzasadnieniem), Piotr Błażewicz, przewodniczący zamojskiej RM. Wyjaśniał też całą sytuację.
Znamiona czynu zabronionego
- Rada Miasta Zamość postanawia złożyć zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez osobą zarządzającą (tutaj padła nazwa firmy) – czytał przewodniczący Błażewicz. - W dniu 23 lutego 2023 roku RM, wbrew wnioskowi (znów pada nazwa firmy) nie podjęła uchwały w sprawie ustalenia lokalizacji inwestycji mieszkaniowej oraz inwestycji towarzyszącej przy ulicy Prymasa Stefana Wyszyńskiego w Zamościu. Wobec powyższego na tej samej sesji Rada Miasta podjęła uchwałę w sprawie odmowy ustalenia lokalizacji inwestycji.
Inwestor nie był z tego zadowolony. Zadziałał… niekonwencjonalnie. Jak wynika z projektu uchwały, wezwał do zapłaty 3 mln zł: indywidualnie poszczególnych radnych (chodzi podobno o „znaczną sumę pieniędzy”) oraz - jak to określono: „solidarnie” z nimi: miasta Zamość. Byli to ci rajcy, którzy podczas sesji oddali głos w sposób, który inwestor uznał za niekorzystny dla swoich interesów. O co chodziło? Miało to podobno zrekompensować poniesione przez niego straty w wyniku „niepodjęcia uchwały” na której mu zależało.
- Bezpodstawne wezwanie do zapłaty, kierowane indywidualnie do każdego z radnych głosujących niezgodnie z wolą inwestora oraz miasta Zamość może nosić znamiona czynu zabronionego, celem którego jest wywarcie wpływu na czynności urzędowe organu samorządu terytorialnego – mówił podczas obrad przewodniczący Piotr Błażewicz.
Radni, którzy podpisali się pod projektem uchwały uznali jednak, że inwestor próbuje w ten sposób w bezprawny sposób uzyskać znaczne korzyści majątkowe. Może też dojść do precedensu, który mógłby mieć według radnych długofalowe skutki. O co chodzi?
Pójdziemy choćby do Strasburga
- Jeżeli Rada Miasta Zamość nie podejmie zdecydowanych kroków celem ochrony uprawnień i obowiązków radnych związanych z głosowaniem nad przekładanymi projektami uchwał, zgodnie ze swoimi poglądami, mając na uwadze dobro miasta Zamość oraz jego mieszkańców, ukształtuje się niebezpieczna i bezprawna praktyka wywierania wpływu na radnych przez podmioty mające interes w podjęciu lub niepodjęciu uchwały określonej treści – mówił podczas sesji przewodniczący Błażewicz.
Przypomniał też, że radni są członkami organu kolegialnego (takie argumenty znalazły się w projekcie uchwały). Dlatego ewentualne roszczenia mogą być ewentualnie tam kierowane, a nie do poszczególnych radnych. Radni długo dyskutowali potem na ten temat. Byli wyraźnie rozgoryczeni postawą inwestora. Przypominano także całe tło, które ma ta sporna, ciągnąca się od miesięcy, sytuacja.
- Wydaje mi się, że mamy precedens w skali kraju. Trudno, jeśli będzie trzeba pójdziemy do sądu, nawet do Strasburga – mówiła podczas obrad Jolanta Fugiel, zamojska radna miejska.
Uchwałą w sprawie złożenia zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez jednego z deweloperów poparło 16 radnych. Wstrzymały się od głosu cztery osoby. Nikt nie był przeciwko. Teraz wniosek (w formie uchwały) trafi do zamojskiej prokuratury.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?