Dyrektor szkoły Zbigniew Sobolewski przyciśnięty do muru przez radnych, a także burmistrza Jana Wieruszewskiego przyznał, że zadłużenie ZSS 1 wobec ZUS wynosi 1,2 mln zł wraz z odsetkami. Dodał, że szkoła odwołała się już od decyzji ZUS do sądu i to on ostatecznie rozstrzygnie kto ma racje.
Zdaniem radnego Kądzieli sprawa jest bardzo poważna, a była przemilczana. Jego zdaniem władze miasta wraz z dyrekcją szkoły najwyraźniej próbowały "zamieść problem pod dywan".
- Trudno odnieść inne wrażenie po tym jak już od dwóch miesięcy byłem traktowany kiedy próbowałem zdobyć od władz miasta i dyrektora jakiekolwiek informacje na ten temat - mówi Rafał Kądziela. -Prośby i pisma jakie do nich kierowałem pozostawały bez echa. Od żadnego z nich nie uzyskałem informacji jakie faktycznie to zadłużenie jest. Dlatego oficjalnie postanowiłem o to zapytać na sesji.
Radny Kądziela jest wiceprzewodniczącym komisji oświaty w radzie. Podkreśla, że w sytuacji kiedy z braku pieniędzy zamyka się szkoły, realizuje się w gminie plany oszczędnościowe w oświacie, nie można tolerować działań szkoły, która regeneruje taki dług, to jest nienormalne i nie do zaakceptowania.
- Rada jeszcze w tej kadencji musi tą sprawę rozwiązać do końca - uważa Kądziela. - Tu przecież chodzi o budżet gminy, który w konsekwencji może zostać poważnie obciążony.
Szkoła od decyzji ZUS już się odwołała. Sprawą zajmie się wkrótce sąd.
Kądziela uważa, że to niewiele da. - To byłby precedens w skali kraju - podkreśla. - Prawdopodobnie ZSS 1 jest jedyną szkołą nie tylko w gminie, ale i w całym kraju, która nie odprowadzała składek z tytułu dodatku stażowego. Te pieniądze trzeba będzie oddać. ZUS tego na pewno nie odpuści.
Radny miejski zaznacza, że absolutnie nie posądza dyrektora szkoły o defraudację czy sprzeniewierzenie pieniędzy.
- Dyrektor nie działał w złej wierze, ale, niestety, podjął złe decyzje i pieniądze ZUS-owi będzie musiał zwrócić - nie ma wątpliwości Rafał Kądziela.
- Jak doszło do zadłużenia i na jakiej podstawie dyrektor zdecydował, że nie będzie płacił składek - dopytywał na sesji radny Andrzej Kacprzak.
Dyrektor ZSS nr 1 Zbigniew Sobolewski odpowiedział, że decyzję o tym, iż składki od dodatku stażowego nie będą odprowadzane, podjął wspólnie z nauczycielami podczas jednego z posiedzeń Rady Pedagogicznej.
Burmistrz tłumaczy to zmianą optyki. I dodaje, że ponieważ teraz przyszła z ZUS decyzja na piśmie, jest możliwość odwołania się od niej. I z tego prawa szkoła skorzystała. Wypada więc poczekać na rozstrzygnięcie sądu.
- Ja tej sprawy na pewno nie odpuszczę - zapewnia Rafał Kądziela. - Już po wakacjach zażądam wszystkich wyjaśnień na piśmie.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?