W piątek, 2 czerwca 2017 roku kilka minut po godzinie 21.00, dyżurny tomaszowskiej policji otrzymał informację, iż w okolice jednostki wojskowej mieszkaniec powiatu tomaszowskiego przyniósł wykopany podczas prac gospodarskich niewybuch.
Na miejsce natychmiast pojechał policjant z rozpoznania minersko-pirotechnicznego. Okazało się, że podczas wykonywanych prac w ogrodzie znalazł przedmiot przypominający granat.
- Mężczyzna załadował znalezisko w wyłożony ziemią pojemnik i przyniósł do jednostki wojskowej. Według ustaleń, aby nie stwarzać zagrożenia szedł kilka kilometrów przez las - mówi nadkom. Katarzyna Dutkiewicz-Pawlikowska, rzecznik policji w Tomaszowie. Znaleziskiem okazał się granat moździerzowy, który został przejęty przez wojskowy patrol rozminowania. Zgłaszającego pouczono o niebezpieczeństwie, na które naraził siebie i inne osoby.
Policja przypomina, że takiego znaleziska nie wolno pod żadnym pozorem przenosić, dotykać ani rozbrajać. Miejsce, gdzie się ono znajduje dobrze jest zabezpieczyć przed dostępem osób postronnych, a w szczególności dzieci. Jeśli znajdujemy się na otwartej przestrzeni lub w lesie, należy to miejsce tak oznaczyć, by nikt tam nie wszedł i można je było bez trudu odnaleźć. O znalezisku należy jak najszybciej powiadomić najbliższą jednostkę policji. Funkcjonariusze zabezpieczą teren i powiadomią saperów. Pamiętajmy, że bardzo duże pociski mogą mieć pole rażenia dochodzące nawet do kilkuset metrów.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?