Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Za bilet metropolitalny zapłacimy 200 zł, czyli trzy razy drożej niż w stolicy

Piotr Weltrowski JAKUB WIELICKI
Autobusy, tramwaje i trolejbusy od Wejherowa po Pruszcz Gdański, do tego Szybka Kolej Miejska na tej trasie - to wszystko od 1 stycznia będzie w zasięgu każdego mieszkańca naszego regionu, który wykupi 30-dniowy bilet ...

Autobusy, tramwaje i trolejbusy od Wejherowa po Pruszcz Gdański, do tego Szybka Kolej Miejska na tej trasie - to wszystko od 1 stycznia będzie w zasięgu każdego mieszkańca naszego regionu, który wykupi 30-dniowy bilet metropolitalny. Mieszkańcy śnią o nim od dawna. Ich sen jednak może zamienić się w koszmar. Powód - cena biletu aglomeracyjnego. Bagatela - 200 zł.

**

Oceń cenę biletu

**

Trójmiasto ma około 750 tys. mieszkańców. Nawet jeżeli doliczymy do tego osoby mieszkające w Wejherowie, Rumi czy Pruszczu Gdańskim, to cały czas daleko będzie nam do Warszawy, gdzie zameldowanych jest ponad 1,7 mln osób. W Warszawie jednak bilety są tańsze. 226 zł płacimy za bilet sieciowy, umożliwiający poruszanie się metrem, autobusami, tramwajami, Szybką Koleją Miejską, Warszawską Koleją Dojazdową i Koleją Mazowiecką, nie tylko w samym mieście, ale i w strefie podmiejskiej. Jednak bilet ten obowiązuje nie przez 30, a aż przez... 90 dni. Za miesięczny bilet sieciowy umożliwiający to samo, tyle że w granicach miasta, płacimy jedynie 66 zł.

- Do Warszawy wjeżdża wielu przewoźników, w pojazdach których bilety ZTM nie są honorowane - mówi Mariusz Józefowicz z gdyńskiego Zarządu Komunikacji Miejskiej psując nieco obraz stolicy, jako komunikacyjnego eldorado. - Poza tym, tamtejszy transport publiczny otrzymuje od miasta ogromne dotacje.

Tylko 40 proc. budżetu warszawskiej komunikacji stanowią wpływy z biletów, 60 proc. dopłaca miasto. W Trójmieście jest odwrotnie. Władze Gdyni dotują transport publiczny jedynie w 30 proc.

- W Gdańsku również nie wygląda to imponująco - mówi Piotr Michalski, rzecznik prasowy Zarządu Transportu Miejskiego w Gdańsku. - Miasto dokłada około 40 proc. Niestety, koszty dopłat zostały tak ustalone i nic się nie da z tym zrobić.

To jeden z powodów wysokiej ceny biletu metropolitalnego. Drugi jest bardziej prozaiczny. - Barierą są istniejące już taryfy cenowe poszczególnych przewoźników. Bilet metropolitalny, jako oferta dodatkowa, musi się w nie wpisywać - tłumaczy Hubert Kołodziejski, przewodniczący zarządu powołanego w tym roku Metropolitalnego Związku Komunikacyjnego Zatoki Gdańskiej.

Pojawia się jednak pytanie, czy mieszkańcy Trójmiasta będą chcieli korzystać z biletu metropolitalnego, nawet z jego tańszej opcji, kosztującej 170 zł i obowiązującej na całej trasie SKM i w pojazdach jednego z przewoźników. Jest to wątpliwe, tym bardziej że np. kupując dziś bilet obowiązujący we wszystkich pojazdach gdyńskiego ZKM i dorzucając do niego bilet miesięczny na kolejkę do Gdańska, płacimy łącznie 172 zł, a wybrać możemy też kilka tańszych wariantów.

- Trudno dziś oceniać ekonomiczne skutki wprowadzenia biletu metropolitalnego. Dopiero po kilku miesiącach zobaczymy, jak wygląda sytuacja i wtedy ewentualnie będziemy wszystko profilować w oparciu o reakcję rynku - dodaje Kołodziejski.

Czy więc, zamiast komunikacyjnej rewolucji, czeka nas metropolitalna klapa?


Może będzie taniej
Maciej Lisicki, wiceprezydent Gdańska ds. gospodarki komunalnej

- Cena biletu metropolitalnego wynika z kalkulacji przeprowadzonej przez Metropolitalny Związek Komunikacyjny Zatoki Gdańskiej. Wiąże się ona głównie z tym, że każde miasto należące do związku, musi dopłacać do komunikacji, a to dodatkowo obciąża budżet gmin. Obniżenie ceny biletu metropolitalnego zależy od uzgodnień wewnątrz związku, więc możliwe, że w przyszłym roku jednak będzie ona niższa. W Gdańsku nie ma dzisiaj możliwości obniżki cen biletów okresowych. Powodem jest bardzo napięty budżet miasta. Nie wykluczamy natomiast podwyżki jednorazowych biletów od przyszłego roku. Podwyżka nie dotknie osób, które najczęściej korzystają z komunikacji, czyli posiadających bilety okresowe.


Nie wkładamy pieniędzy do kieszeni
Marek Stępa, wiceprezydent Gdyni

- Chcemy, aby w jak największym stopniu za komunikację płacili jej użytkownicy, a nie wszyscy mieszkańcy. Oczywiście, promujemy transport publiczny i zachęcamy wszystkich do korzystania z niego, ale nie chcemy tego robić, wkładając obywatelom pieniądze do kieszeni. Odwołujemy się raczej do takich rzeczy, jak ekologia czy bezpieczeństwo na drogach. Oczywiście, polityka dotycząca komunikacji w całej metropolii może się w przyszłości zmienić, ale jest to kwestia decyzji wszystkich miast wchodzących w skład związku. Póki co, 200 zł za możliwość podróżowania przez 30 dni od Pruszcza Gdańskiego do Luzina, to moim zdaniem, oferta bardzo atrakcyjna.


Nie ma szans na tańsze bilety

W ubiegłym roku, na łamach "Dziennika Bałtyckiego" prowadziliśmy walkę o obniżkę cen biletów okresowych. Gdańscy włodarze, jako główny powód nieobniżania cen biletów okresowych, podawali galopujące ceny paliw. W maju ub.r., na zlecenie Urzędu Miejskiego w Gdańsku, Zarząd Transportu Miejskiego przeprowadził analizę, która miała wykazać, czy i o ile można obniżyć ceny biletów. Akcja nie przyniosła żadnego rezultatu, ZTM oraz włodarze miasta, kwotę o którą mogły być obniżone ceny biletów wykorzystali na nowe linie autobusowe. Podobne pytanie zadaliśmy gdańskim urzędnikom w tym roku.
- Niestety, sytuacja w tym roku nie wskazuje na obniżkę cen biletów - mówi Antoni Szczyt, zastępca dyrektora w Wydziale Gospodarki Komunalnej gdańskiego magistratu. - Tegoroczne roboty drogowe w Gdańsku są powodem mniejszego zainteresowania komunikacją miejską. Już wiemy, że do budżetu miasta wpłynie około 1,5 mln zł mniej niż zakładaliśmy.


Taniej komunikacją, samochodem wygodniej

Michał Małczak pracuje w Gdyni, a mieszka w Sopocie. Do pracy codziennie dojeżdża samochodem. Odległość, którą pokonuje to około 15 km. W ciągu jednego tygodnia przejeżdża do pracy i z powrotem 150 km, w miesiącu to jest ok. 600 km. Na szczęście jego samochód napędzany jest olejem napędowym, który kosztuje 3,75 zł za litr. Średnie spalanie w cyklu miejskim to około 8 litrów na 100 km. W związku z tym, wydatki na paliwo pochłaniają 180 zł każdego miesiąca. Gdyby pan Michał dojeżdżał do pracy kolejką SKM, codziennie pokonywałby odcinek między Sopotem a Gdynią, dwa razy. Jeśli nie kupowałby biletu miesięcznego, który kosztuje 58,8 zł, to i tak koszt jego podróży do pracy w miesiącu pochłonąłby jedynie 112 zł z jego budżetu domowego. Jednak, by z dworca SKM dojechać do bazy promowej, gdzie pracuje, musi już wydać na bilet miesięczny kolejne 66 zł. Łącznie z biletem na kolejkę płaciłby 124,8 zł, czyli jedynie o 55,2 zł mniej niż samochodem.
- Pięćdziesiąt złotych za pełen komfort i całkowitą niezależność od kaprysów pogody to chyba nie tak dużo - zastanawia się Małczak. - Poza tym firma zwraca mi pieniądze za paliwo.

Ceny biletów w innych miastach
Wrocław:
bilet normalny, w granicach miasta - 2 zł
bilet 30-dniowy, imienny, na wszystkie linie - 108 zł
Komunikacyjny Związek Komunalny Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego, w jego skład wchodzą 23 gminy
bilet normalny, w granicach jednej gminy - 2,40 zł
w granicach dwóch gmin - 2,90 zł
bilet miesięczny na obszarze jednej gminy - 82 zł
bilet miesięczny na obszarze dwóch lub więcej gmin - 96 zł
Kraków
bilet normalny, jednorazowy bez stref, w granicach administracyjnych - 2,5 zł
bilet miesięczny sieciowy - 94 zł
Szczecin
bilet normalny, do 20 minut - 2,20 zł
bilet sieciowy na wszystkie linie - 138 zł
Warszawa
bilet jednorazowy ważny na terenie miasta - 2,40 zł
30-dniowy bilet sieciowy ważny w mieście - 66 zł
30-dniowy bilet sieciowy ważny w mieście i w strefie podmiejskiej - 102 zł

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto