Wybory w Tomaszowie: Tomaszowianie głosują, ale frekwencja niska [ZDJĘCIA]

W Tomaszowie głosowanie przebiega bardzo sprawnie i spokojnie. Wszystkie lokale otworzyły się o godz. 7. Komisje największy ruch obserwują po mszach św. Czasami brakuje długopisów i miejsc za kotarami.
Nadal zdarza się, że ktoś poszukuje swojego okręgu wyborczego, choć takich sytuacji nie ma już tak dużo, jak podczas majowych wyborów do Parlamentu Europejskiego. Na wszelki wypadek informacje o tym, gdzie jest siedziba okręgu pojawiły się także w miejscach, gdzie dawniej były siedziby komisji.

Na godzinę 12 frekwencja w Tomaszowie wyniosła 12,34 proc, podczas gdy krajowa frekwencja w południe przekroczyła 14 proc. Tomaszowianie mają jeszcze czas do godziny 21, by podciągnąć frekwencję do przyzwoitego poziomu. Lepiej sytuacja wyglądała w całym powiecie, gdzie frekwencja wyniosła 15,6 proc, najwyższa była w Rzeczycy, gdzie zagłosowało do południa 24,47 proc. uprawnionych.

W sąsiednim Opocznie o godz. 12 frekwencja wyniosła 18,4 proc, a najwyższa była w Poświętnem, gdzie zagłosowało prawie 30 proc. uprawnionych.

Do godziny 14 tomaszowska policja miała trzy zgłoszenia o łamaniu ciszy wyborczej.

O godzinie 17 frekwencja w Tomaszowie wyniosła 36,04 proc. podczas gdy w frekwencja krajowa wynosiła 39,28 proc. Lepsza była frekwencja w całym powiecie i wyniosła aż 43,34 proc. Są takie gminy, w których do godz. 17:30 zagłosowało ponad 60 proc. wyborców: Czerniewice, Rzeczyca i Budziszewice.

Lepsza frekwencja jest w Opocznie: w mieście wyniosła 48,98 proc., w powiecie opoczyńskim 54,31 proc, a w Mniszkowie ponad 66 proc.

Policja zanotowała też kolejny incydent, tym razem na Os. Niewiadów, gdzie z lokalu wyborczego 59-letni mężczyzna chciał wynieść karty wyborcze, gdy zauważyli to członkowie komisji, wyborca potargał kartę, wrzucił do urny i znieważył komisję. Został zatrzymany przez policję. Na razie jeszcze nie usłyszał żadnych zarzutów.