Z darmowych dzikich parkingów przy ul. Wschodniej i w al. Piłsudskiego codziennie korzystały dziesiątki kierowców. Zwykle zapełniały się z samego rana, gdy do pracy w centrum przyjeżdżali pierwsi ludzie.
W tym tygodniu na wszystkie trzy parkingi zagrodzono wjazdu. W poniedziałek pachołki pojawiły się w alejach, we wtorek i środę na Wschodniej. Kierowcy, którzy podjeżdżali na parkingi nie szczędzili przekleństw pod adresem władz miasta. - Pracuję w centrum miasta i muszę tu jakoś dojechać spod Tomaszowa. Nie stać mnie, by dziennie wydawać 15 zł na parking - denerwowała się pani Anna, która pracuje w sklepie na pl. Kościuszki.
Jednak urząd miasta jest nieugięty.
- Po pierwsze były to miejsca udostępnione mieszkańcom na czas remontu placu Kościuszki, po oddaniu go do użytku miały być zlikwidowane - mówi Joanna Szczepańska z Urzędu Miasta w Tomaszowie. - Po drugie teren ten nie jest przystosowany do parkingu. Miejsca nie spełniają przepisów określonych w ustawie. W przyjętym niedawno przez Radę Miasta planie zagospodarowania przestrzennego działka przy al. Piłsudskiego przewidziana jest jako teren zabudowy wielorodzinnej mieszkaniowo-usługowej. Nie mogą tam być inwestycje, które znacząco oddziałują na środowisko.
Dobra wiadomość jest taka, że miasto porozumiało się z firmą zarządzającą strefą. Szczegóły poznamy w najbliższych dniach.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?