Tomaszów Maz. Prawa jazdy jednak nie można będzie tu zdobyć

Przypomnijmy, że możliwość zdawania egzaminów na prawo jazdy w miastach prezydenckich dała w ubiegłym roku ustawa. Niestety, część miast, które chciałyby u siebie mieć zamiejscowe ośrodki egzaminowania kierowców, jak choćby pobliski Bełchatów, dość szybko dostała odpowiedź odmowną. Najdłużej o możliwość otwarcia ośrodka walczył Tomaszów i do końca władze liczyły, że się to uda, ale jak się okazało, Urząd Marszałkowski dawał tylko złudne nadzieje.

Aby uzyskać zgodę na otwarcie ośrodka zamiejscowego, w którym kursanci mogliby zdawać egzamin na prawo jazdy kat. B, siły połączyło starostwo i miasto. Ośrodek miał powstać na terenie ZSP nr 3, gdzie miały być udostępnione sale do zdawania teorii, a plac manewrowy miał powstać na terenie samochodówki. Samorządy zdecydowały się wyłożyć pieniądze na wykonanie nawierzchni placu egzaminacyjnego.

Niedawno na biurka prezydenta Tomaszowa i starosty tomaszowskiego trafiło jednak pismo z Łodzi, w którym jasno jest napisane, że dla otwarcia ośrodka w Tomaszowie nie ma racjonalnego uzasadnienia.

Jak wyjaśniono w piśmie, w 2013 roku liczba przeprowadzonych egzaminów na prawo jazdy spadła o 25 proc. Kandydatów na kierowców jest coraz mniej, nawet zamykają się ośrodki kształcenia kierowców. Co za tym idzie, w WORD-ach w województwie przeprowadzana jest racjonalizacja zatrudnienia, czyli w praktyce zwolnienie wśród egzaminatorów.

Do tego, jak się okazuje, WORD-y chyba po raz pierwszy są na minusie. Nic więc dziwnego, że zdających nie chcą oddać i nie powinny zwiększać kosztów, tworząc ośrodki zamiejscowe.

- Wielka szkoda, że taka jest decyzja - mówi Cezary Krawczyk, naczelnik wydziału komunikacji w starostwie, a jednocześnie radny sejmiku województwa. - Zrobiliśmy wiele, by uruchomienie ośrodka w Tomaszowie wiązało się z jak najmniejszymi kosztami. Połączyliśmy siły, by przekonywać, że to dobry pomysł. Niestety, zwyciężyła matematyka i interes finansowy WORD-ów.

Jak mówi Cezary Krawczyk, na razie sprawę trzeba odłożyć na półkę, i do tematu wrócić za kilka lat, jeśli będzie ku temu lepszy klimat.