Skarga na poranne połączenia Przewozów Regionalnych między Gorzkowicami i Łodzią trafiła do marszałka Stępnia. Podróżni zarzucają, że podróż do pracy zajmuje ponad 2 godziny, muszą czekać na mrozie a pociągi jadą 40 km/h. Podróżni wskazują, że żadne połączenie kolejowe nie pozwoli im dojechać do pracy na godz. 8.
Przewozy Regionalne nie są w stanie wpłynąć na zarządcę infrastruktury kolejowej, aby skonstruować rozkład zgodnie z oczekiwaniami pasażerów. Iwona Jendrychowska, naczelnik działu marketingu Przewozów Regionalnych w Łodzi mówi, że Centrum Zarządzania Ruchem Kolejowym wprowadza swoje zmiany do układanych przez PR rozkładów jazdy. Nie pomagają interwencje Urzędu Marszałkowskiego.
Regulamin ustalania rozkładu mówi, że nawet jeśli przewoźnik nie akceptuje zmian w rozkładzie, to i tak mogą być one wprowadzone. PKP PLK tłumaczy, że zmiany w rozkładzie jazdy niekorzystne dla pasażerów wynikają z konieczności przeprowadzenia remontów torów.
Pociąg "Łodzianin" trasę z Łodzi do Warszawy będzie pokonywał w 2 godziny i 13 minut, chociaż nie zatrzymuje się po drodze na żadnej stacji. Tyle samo będzie jechał pociąg "Baczyński". Podróżnych martwi też, że od 10 lutego we wszystkich pociągach TLK wprowadzona zostanie konieczność zakupu miejscówek, co oznacza, że podróż będzie jeszcze droższa.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?