Przebudowa ul. św. Antoniego w Tomaszowie znów opóźniona

W środę drogowcy kładli ostatni asfalt na skrzyżowaniu z ul. Szkolną a do ułożenia jest jeszcze kostka na skrzyżowaniu z ul. Żwirki i Wigury, która pojawi się do końca tygodnia. Zaczęły już pojawiać się pierwsze znaki drogowe i nasadzenia, ale nie ma jeszcze elementów małej architektury.

Jak próbuje uspokajać mieszkańców firma wykonująca przebudowę, Przedsiębiorstwo z Mińska Mazowieckiego kierowcy muszą się uzbroić w cierpliwość, bo potrzeba jeszcze tylko kilku dni. - Dziś (w środę) kończymy układać asfalt na skrzyżowaniu św. Antoniego z ul. Szkolną, a w czwartek zaczniemy układać kostkę na skrzyżowaniu z ul. Żwirki i Wigury. Z położeniem kostki czekaliśmy na sam koniec, by nie zniszczył jej ciężki sprzęt. Układanie kostki potrwa dwa dni, kolejne dwa potrzebujemy na związanie się podsypki. Przypuszczalnie w poniedziałek będzie można jechać - wyjaśnia kierownik budowy, dodając, że będą jeszcze trwały prace wykończeniowe, jak ustawianie ławeczek, koszy na śmieci, ale droga będzie przejezdna.

Tymczasem władze powiatu już przebąkują o karach umownych za każdy dzień opóźnienia. Wykonawcy grozi kara w wymiarze pół procent wartości zadania za każdy dzień. Do Zarządu Dróg Powiatowych, który nadzoruje remont, zarząd powiatu już wystosował pismo, by komisja oceniła, czy wykonawca wywiązał się z umowy. Sama firma twierdzi jednak, że będzie negocjować ze starostwem, by nie naliczać kar. Twierdzi, że w międzyczasie realizowane były różne zmiany w projekcie, które komplikowały postępy prac. Przedsiębiorstwo zresztą już zgłosiło w starostwie... zakończenie prac. Na odbiór powiat ma dwa tygodnie, wykonawca liczy więc, że w tym czasie nadgoni roboty i uniknie płacenia kar.

Na szczęście w środę, zgodnie z zapowiedziami otwarty dla ruchu został most na ul. Szczęśliwej w Tomaszowie, którego remont trwa dwa miesiące, powodując kolejne utrudnienia i ogromne korki na ulicach Tomaszowa. Tamtędy biegł bowiem tranzyt przez Tomaszów, który trzeba było skierować czasowo bliżej centrum miasta. Teraz przynajmniej w tej części miasta kierowcy odetchnęli z ulgą.