Panczeniści z Tomaszowa bez... pieniędzy i toru. W Berlinie bili rekordy Polski i rekordy życiowe

Tomaszowski tor, jak dobrze pójdzie, uruchomiony zostanie może na początku stycznia.

- Aktualnie trwa modernizacja całej maszynowni - mówi Bogdan Smolarek, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Tomaszowie Maz. - Wszystko w niej zostało zdemontowane. Po 15 grudnia zostaną w niej zamontowane dwa supernowoczesne zespoły sprężarek, a do 31 grudnia firma Cool, która remont maszynowni prowadzi, ma uruchomić cały system mrożenia toru lodowego. Łyżwiarze nie wejdą chyba wcześniej na tor jak dopiero na początku stycznia, pod warunkiem, że nie będzie żadnego opóźnienia w pracach.

Jak zapewnia dyr. Smolarek, jeśli tylko warunki atmosferyczne na to pozwolą, wewnątrz toru urządzona zostanie nieodpłatna ślizgawka dla dzieci i młodzieży.

Dla panczenistów Pilicy i IUKS Dziewiątka to żadne pocieszenie. Na ślizgawce na długich łyżwach jeździć przecież nie będą. Im potrzebny jest profesjonalny tor.

Do tej pory dzięki pieniądzom z PZŁSzyb., a także finansowemu wsparciu rodziców dzieci i klubu, najbardziej utalentowani tomaszowscy panczeniści z KS Pilica i IUKS Dziewiątka trenowali na zagranicznych torach w Niemczech.

- Dwukrotnie byliśmy na torze w Inzell, a ostatnio 25-osobowa grupa zawodników w dniach od 7 do 15 listopada przebywała na zgrupowaniu w Berlinie - mówi Jolanta Kmiecik, trenerka panczenistów z Tomaszowa Maz. - W trakcie tego ostatniego zgrupowania Karolina Gąsecka i Damian Żurek ustanowili nowe rekordy Polski młodzików na 5000 i 3000 m, uzyskując 7.49,72 sek. i 4.24,41 sek. Niestety, skończyły się nam już środki na szkolenie na zgrupowaniach poza Tomaszowem.

Najbliższe plany treningowe i startowe łyżwiarzy to udział w zgrupowaniu kadry narodowej juniorów w Zakopanem (24.11-03.12) Oli Kapruziak, Karoliny Bosiek, Karoliny Gąseckiej i Mateusza Owczarka, którzy 10 grudnia wyjadą na Puchar Świata Juniorów do Mińska na Białorusi.