Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Olimpijczycy ostro trenowali w Spale. Czy przywiozą medale?

Dagmara Kubczak
Ze Zbigniewem Tomkowskim, dyrektorem Ośrodka Przygotowań Olimpijskich w Spale o przygotowaniach do Olimpiady Londyn 2012 rozmawia Dagmara Kubczak

Polscy olimpijczycy przygotowywali się w Spale do igrzysk w Londynie, które właśnie startują. Wielu sportowców zjechało w nasze strony?
W tym roku gościliśmy setki sportowców. Od czerwca do lipca przebywało u nas od trzystu do czterystu osób, w tym sportowców również z zagranicy. Były to trudne decyzje, w których ośrodkach umieścić naszych sportowców i trenerów. Mieliśmy to szczęście, że zawitali do nas, do Spały. Mamy w ośrodku czterysta miejsc, więc przez dwa miesiące przeżywaliśmy prawdziwe oblężenie. 


Kogo zatem można było spotkać na treningach?

Na zgrupowania przyjechali sportowcy reprezentujący około piętnaście dyscyplin sportowych. Przez pół roku ćwiczyli nasi siatkarze, byli też szermierze, judocy, zapaśnicy, łucznicy, sprinterzy i wielu innych lekkoatletów z trenerami, ale wszystkich nie sposób tutaj wymienić. Wyjeżdżają ciężarowcy, którzy spędzili u nas ostatnie tygodnie. 



Wspomniał też Pan o olimpijczykach z zagranicy.

Mieliśmy mnóstwo ekip zagranicznych. Trenowali między innymi sportowcy czołówki światowej w szermierce. Były mistrzynie olimpijskie w szermierce - łącznie siedem zawodniczek. 


Sportowcy mieli jakieś szczególne życzenia, zachcianki?

W tej sytuacji nie ma mowy o czymś takim. Nie można sobie pozwolić na zachcianki. To zawodowcy w swoim fachu. Do igrzysk przygotowują się pod okiem całych zespołów. Żaden przypadek nie wchodzi w grę. Przygotowano dla nich ściśle zatwierdzone plany szkoleniowe. Bardzo przyjemnie to wyglądało, bez chaosu. Kadry były bardzo zorganizowane.



Skoro pilnie trenowali, to pewnie będzie co oglądać. Ma Pan swoich faworytów?

Nie jestem wróżbitą, tylko szkoleniowcem. Rokowania są ostrożne, przemyślane. Impreza jest z pewnością wyjątkowa. Do Londynu przyjedzie ponad dwieście reprezentacji różnych państw. Tylko część wróci do domu z medalami. Mam nadzieję, że nie znajdziemy się w tej drugiej połowie. Poza tym nad medalem pracuje cały zespół, nie tylko sam sportowiec, ale i trener, szkoleniowcy, psycholog, itd. Sportowiec pracuje pod okiem całego zespołu. 


Wybiera się Pan do Londynu czy będzie kibicował przed telewizorem?

Nie wyobrażam sobie tego, by nie oglądać tegorocznych igrzysk. Miałem okazję być już na siedmiu igrzyskach olimpijskich, ale w tym roku niestety nie uda się pojechać na Olimpiadę do Londynu.Będę kibicował przed telewizorem. 


A potem trochę odpoczynku?

Jeszcze nie ma możliwości oddechu. Mamy u siebie zespoły klubowe i kadry juniorskie. Do końca sierpnia ośrodek pęka w szwach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto